W pokoju hotelowym na Słowacji.
Tak się stało i tak trwało...
Artystycznie.
dodane na fotoforum:
maria57 2014-08-12
czyli nie tylko u nas...
Jeśli sama nie jestem w stanie doprowadzić jako tako pomieszczenia do porządku -
to w takim przypadku każę sobie wziąć na wstrzymanie:
W końcu w hotelu potrzebuję się tylko przespać w czystym łóżku, umyć się i mieć poczucie, że mnie nikt nie ograbi, śnieg nie zasypie, woda nie zaleje. Do spania zamykam oczy i nic już nie widzę.
Miałam kiedyś przypadek, że nocowałam w Jeleniej Górze w kwaterze prywatnej.Tak się złożyło, że wróciliśmy na nocleg około 1 w nocy. Pościel sprawiała wrażenie, że przede nami już ktoś tam spał. Więc na poduszkach znalazły się nasze własne ręczniki, zamiast piżamy były dresy, skarpetki na nogach i.... też się wyspaliśmy. Na dochodzenie swego było stanowczo za późno.
W końcu wygody i wg własnych gustów mamy we własnych domach
Najlepiej podejść tak jak Ty: jest artystycznie i basta
wydra73 2014-08-12
Uzupełnię ,że jam to uczyniła,delikatnie próbując odsłonić drzwi balkonowe i spuścić roletę.
Wszystko inne było w porządku .