Tak mię naszło przy wrzucaniu zdjęć na laptop (wreszcie wygoda)!
Sobota 24.września ,popadało a przed wieczorem musiałam do miasta.
"Dołem"poszłam ,w kaloszach przez łąkę ,potem ul.Strumieniową ,na której bylo tak właśnie uroczo , a mnie całkiem miło.
Z lewej widać kawałek nawierzchni tej ulicy.
Śliczna jest ,nieprawdaż?
Takie to tylko w Małopolsce.