Zawsze marzyłem o korkowcu i nigdy mi go nie kupiono. Kiedy już bylem starszy szkoda mi było na niego pieniędzy. Kupowałem tylko korki, obierałem je z papieru i rzucałem dziewczynkom pod nogi. Strasznie fajnie skakały :))
jamer 2008-09-24
tez nie mialem korkowca , a wybuch inicjowalem zazwyczaj energicznie rozdeptujac 'korek'
lama11 2008-09-24
apropos.... mam czterech braci i w dzieciństwie...mialam własny karabin z drewna i łuk i to był pełen wypas....;-)))
kasiad 2008-09-24
Ja nie miałam korkowca ale ... miałam łuk własnej roboty :)*
byłam uzbrojona ! :)*
nemek 2008-09-24
Jak nic mafia , na dodatek prasy nie lubi :)
esiaa 2008-09-24
hee, tak! chłopaki u nas mieli pistolety na cympletki, to był zawsze hit odpustów...
jeśli chodzi o uzbrojenie, to "mile" tez wspominam proce własnej roboty....
s9393 2008-09-24
Świetna fotka, świetna zabawa. Mi kiedyś, przy rozłupywaniu wystrzelił taki w paluchy, haha. Nie cieszyłem sięz tego. Ale wspomnienia przednie !!!
efendi33 2008-09-24
Z obieraniem korków skończyłem ,jak mi jeden wypalil w ręce,paluchy miałem osmalone:)
milko 2008-09-24
Jesteś perłą w tym tyglu!!! Twoje zdjęcia są świetne, a że z przeszłości - tym cenniejsze!
elawiech 2008-09-24
No to ja teraz mogę Ci powiedzieć................. Może jednak przemilczę :)))))))))
anietka 2008-09-24
zdjęcie - rewelacja!!! a apropo czegoś co się chciało mieć, to pamiętam, jak bardzo chciałam mieć lusterko w rowerze i też się to marzenie moje nie spełniło... pozdrawiam !!!
efka614 2008-09-24
Fajnie skakały.......wrrrrrrrrrrrrr też skakałam ze strachu ;-(
creda 2008-09-24
pif paf :P ciekawie :)
mysza1 2008-09-24
oprócz korków były też zapałki "sztormowe" które potrafiły samoczynnie się zapalić w kieszeni ;)
Jak zwykle, czyli świetna fotka
tubylec 2008-09-24
A ja miałem! :D Strzelałem, ale też obierałam i rzucałem... Wyższą szkoła jazdy było strzelanie z puszki po kawie marago z karbidem :)) nie wspomnę o tzw. "kalichlorku", to była jazda!!
zdyrma 2008-09-24
mysza1 !
Korki, jak sama nazwa wskazuje zrobione byly z tekturki :)) Tak bylo za mojej mlodosci.
monik9a 2008-09-24
super chłopaki na tym zdjeciu, czy to zdjęcie z przeszłości?
mysza1 2008-09-24
zdyrma !
Korki, jak sama nazwa wskazuje zrobione były z wydrążonego korka :))
I takowy się wkładało w lufę, rdzeniem z "bum" do środka :D Żeby uzyć go w niecnych celach, należało obskrobac korek z zewnątrz, bo dłubanie samego rdzenia kończyło się jego odpaleniem.
Natomiast papierowy był kapiszon i jego również mozna było obskrobać.
Tak było za mojej młodości.
mysza1 2008-09-24
na zdjęciu broń nie jest załadowana, widac iglicę a szkoda, może byłoby widać "korek" :)
tubylec 2008-09-24
Mysza, to nie był korek! Tylko przerobiony papier toaletowy!! Nawet nie chce myśleć jak był odzyskiwany, bo przecież nie z pasztetowej!!!
mysza1 2008-09-24
:D:D A skąd w tamtych czasach papier toaletowy? :D Jedynie na rosyjskich statkach były specjalne wiaderka do wyrzucania takowego :D
zdyrma 2008-09-24
Specjalna celuloza, na pewno odrzuty z produkcji wojskowej. Tego sie nie zapomina ;) Byla tez magnezja w sklepach fotograficznych. Dawala po oczach strasznie. Mojemu koledze wybuchla w kieszeni :)
mysza1 2008-09-24
nooo była też saletra potasowa ;) zmieszana z cukrem nadawała się na paliwo rakietowe :D
naska 2008-09-25
a mi raz kolega cos rzucił z balkonu (100 lat temu), ja złapałam , momentalnie PACH !!! strzelił w rekach KOREK WLASNIE taki papierowy! ze strachu i z bolu sie poryczałam i uciekłam do domu... takze fajna sprawa te korki ale nie polecam ich zaklaskiwac w rekach ;)
naska 2008-09-25
jedni rzucali dziewczyna pod nogi inni zaś rzucali dziewczyna zeby one łapały nie wiedząc co to :D i tyle sie rozpisze a i prosze o nowy temat bo ten sie staje drazniacy :D serdecznie pozdrawiam pana zdyrme
cypryjka 2008-09-26
tam z tylu to chyba bananowa mlodziez............ ?? .... a moi koledzy to chyba nienormalni byli bo nic pod nogi nie rzucali......... czuje sie niedowartosciowana :(
malyy 2008-10-17
Chłopcy z Ferajny
dobre :-)