Drugiego października w związku z wypadem na dorsza
musiałem wstać o 4:30 . Dla mnie to makabra .
Zastanawiałem się czy nie przewrócić się lepiej na
drugi bok a w południe zamiast wędkowania wybrać się
do sklepu rybnego .
POzdrawiam i życzę krzepiącego snu w środku nocy .