Rano był u niego weterynarz , dał mu trzy
zastrzyki i przyjdzie wieczorem jak doślą
mu jeszcze inne leki .
Zostawiłem go na jego posłaniu ,
jak wróciłem z pracy przeniósł się
na moje łóżko gdzie zostawiłem swój
sweter . Nie miał siły wstać żeby się
przywitać . Najbardziej dokucza mu
widoczna krwawiąca rana w okolicy
prawej pachy .
Mam nadzieję że się jakoś wyliże
to jego nie pierwszy tragiczny
przypadek .
scorpio9 2012-04-12
Biedny Nelson,bardzo poturbowany ?
Trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie piesku..
A Ty zibi nie ucierpiałeś ?
Pozdrawiam...
scorpio9 2012-04-12
....już wiem,jak pisałam nie było jeszcze wiadomości o jego stanie...ale z tego co napisałeś,to bardzo ucierpiał....:(
Zdrowiej piesku...
edge56 2012-04-12
Z dwoma szanse miał niewielkie, biedaczysko... Mam nadzieję, ze wyzdrowieje szybko :-)
ebajor 2012-04-13
O kurczę, ale się pośpieszyłam z tym głupim pytaniem. Nelson, wybacz i wracaj szybko do zdrowia. łapka!