Wszystkich było pięć.
O mały włos wróciłabym z niczym. Powiedziano mi, że w lesie bawią się małe liski. Pojechałam w to miejsce i czekam, a lisków, jak nie było tak nie ma.W końcu zniecierpliwiona skierowałam się w kierunku, gdzie może być ich nora. Widzę szeroki rów zarzucony karpami drzew,a między nimi maluszki hasają. Zauważyły mnie, ale specjalnie się nie przestraszyły. Ja oczywiście ukryłam się za drzewo, tak bym mogła je fotografować, a na koniec jeden do mnie podszedł na bliską odległość, chwilę mi się przyglądał i odszedł.
halka 2023-05-08
Wspaniałe spotkanie Basiu, pełne miłych przeżyć i wrażeń, które zapisałaś aparatem. Piękna cała seria.
wydra73 2023-05-08
Dobry mają teren do zabawy i penetrowania.
I ciągle coś kombinują.
Leśniczy im krzywdy nie zrobi ?
jairena 2023-05-09
-wcale nie zdziwię się, jak któregoś dnia Basię odwiedzą :)
Taż Ty Basiu w tym lesie Dobrym Duszkiem jesteś:)