Cypisek był bardzo chory...Podawałam mu zastrzyki i zabrałam z podwórka do domku....Niestety nie udało mi się go uratować...Sąsiedzi mi mówią,że ludzie umierają a ja płaczę bo kot odszedł..A ja tak bardzo kocham te maleństwa:((((Chciałabym je wszystkie uratować,ale niestety czasami się nie udaje....:(((
gosku 2015-09-19
oj Asiu ...tak mi przykro...
szkoda kotka - a ludzie niech sobie mowia...zreszta
Zawsze mowia !!!
davie 2015-09-21
Przykro jest i ciężko w takiej sytuacji,
ale na niektóre sprawy nie mamy wpływu Asiu.
Pozdrawiam serdecznie.