...
Minuta do szóstej. Przekartkował książkę, którą trzymał w ręce. Nagle serce porucznika Blandforda podskoczyło. Szła ku niemu młoda kobieta. Była szczupła i wysoka. Miała długie kręcone jasne włosy. Oczy błękitne jak niezapominajki, wargi i podbródek zdradzały siłę woli. W jasnozielonym kostiumie wyglądała jak wiosna w ludzkiej postaci.
Ruszył ku niej, nie chcąc zauważyć, że ona nie ma ze sobą róży, a wtedy na jej ustach pojawił się nikły prowokujący uśmiech. "Idziesz w moją stronę żołnierzu?", wyszeptała. Zrobił jeszcze jeden krok. I wtedy zobaczył Hollis Maynel. Stała tuż za tą dziewczyną, kobieta po czterdziestce, siwiejące włosy wystawały jej spod zniszczonego kapelusza. Była tęga. Jej stopy o spuchniętych kostkach tkwiły w wydeptanych butach bez obcasów. Ale przy swoim zniszczonym płaszczu miała przypiętą czerwoną różę. Dziewczyna w zielonym kostiumie szybko odeszła.
Blandford poczuł, jakby miał rozszczepić się na dwoje. Pragnął iść za dziewczyną, równie głęboko tęsknił za kobietą, której duch towarzyszył mu i podtrzymywał w trudnych chwilach. I oto stała tu. Widział jej bladą twarz, łagodną i wrażliwą, szare oczy z ciepłymi iskierkami.
Porucznik Blandford nie wahał się. Jego palce zacisnęły się na egzemplarzu zniszczonej książki, który miał być dla niej znakiem rozpoznawczym. Może nie będzie to miłość, ale na pewno coś szczególnego, przyjaźń, za którą był i musi być jej wdzięczny.
Wyprostował ramiona, zasalutował i wyciągnął książkę ku kobiecie, choć w środku czuł gorycz rozczarowania.
- Jestem porucznik Blandford, a pani jest panią Maynel. Bardzo się cieszę, że mogliśmy się spotkać. Czy wolno mi... czy wolno mi zabrać panią na obiad? Twarz kobiety poszerzyła się w wyrozumiałym uśmiechu.
- Synu, nie wiem o co chodzi - odezwała się - ale ta młoda dama w zielonym kostiumie prosiła, abym przypięła sobie tę różę do płaszcza. Powiedziała, że jeśli zaprosi mnie pan na obiad, to mam panu przekazać, że ona czeka w tej restauracji po drugiej stronie ulicy. Powiedziała, że był to rodzaj próby.
S.I. Kishor
_______________________________________
Oceniaj swój sukces poprzez to, z czego musiałeś zrezygnować, aby go osiągnąć.
/Dalaj Lama/
________________________________________
https://www.youtube.com/watch?v=1SqlqOzHbcA&feature=BFa&list=AVGxdCwVVULXdszCo3-pqfjjRz4g1OGd35&lf=list_related
asunta 2012-01-25
Link...już wiesz.Kadr - też wiesz, Grażynko............piękny.
Dalaj Lamy mam dwie książki........
Jednym słowem - uczta........
waga65 2012-01-25
Pięknie!!!!!!!!
Bardzo lubię tu być, za każdym razem jest to uczta dla duszy.
Pozdrawiam:))
cezar73 2012-01-25
Piękna historia ....
ininom 2012-01-25
pięknie...
obraz znakomity...
maleństwo...
nie upadło...
urzeka wręcz....
grzybol 2012-01-27
. . . przepiękna całość pozdrawiam :)
jodelka 2012-01-29
wierność wystawiona na próbę.....fantastyczne zakończenie,obraz i nutka.....mądry cytat.....jestem pod wrażeniem całości...:)