Nic dziwnego, że w takich warunkach ówczesny właściciel Kliczkowa Hans von Rechenberg nie radził sobie z utrzymaniem majątku - 1631 roku odsprzedał go więc rodzinie von Schellendorf, w której rękach zamek znajdował się przez dwa kolejne pokolenia. W roku 1703, po śmierci Maksymiliana von Schellendorf dobra kliczkowskie objął w spadku Hans Wolfgang von Frankenberg, mąż nieżyjącej już ciotecznej wnuczki wspomnianego Maksymiliana. Nie przyszło mu to jednak łatwo, gdyż pretensje do zamku zgłaszali też inni potencjalni spadkobiercy. Po toczącym się przez kilkanaście lat procesie uznano ostatecznie rację Frankenberga; ten jednak prewencyjnie już wcześniej zapewnił sobie prawa do majątku, otrzymując z rąk cesarza Leopolda (którego był zaufanym wicekonsulem) tytuł barona von Schellendorf i dziedzicznego pana na Kliczkowie.
amarea 2022-03-04
Cienie drzew na ścianach zamku dodają mroczności i niepokoju, mimo tego, że obraz jest mocno nasycony radosnymi kolorami :) Moim zdaniem fajny to efekt!