Pogłaskał Piołuna po grzywie, ten zarżał.
-Kocham cię, bestio - powiedział Daimon.
Moje miasto, moje miasto, moje miasto...
Mary moja Mary, chodź połóż się obok, leżąc tak opowiadaj mi co to zakazany owoc.
Na końcu książki żyli długo i szczęśliwie.