oto to co wychodzi jak się coś robi na siłę

oto to co wychodzi jak się coś robi na siłę

-Skoro już udało mi się Cię wyciągnąć z domu to może zgodziłabyś się mi jutro towarzyszyć? O 16 umówiłem się z Krzychem w Malibu.
-Wiesz, że nie lubie ludzi.
-Mnie, jakimś chyba cudem, znosisz.
Cisza. Nie lubie kiedy tak robi. W ogóle nie lubię kiedy się nie odzywa, nie rozumiem tego, przecież jest, ładna, mądra, elokwentna, błyskotliwa. A ona z tego wszystkiego rezygnuje zamykając się w domu, chociaż tłumaczy mi to często, bo często też pytam, mówiąc 'nie widzisz jak wyglądam? nie patrzysz na to kto do ciebie mówi?'.
-Ok, już dobra. Tylko się nie gniewaj, przepraszam. Na prawdę chciałbym żebyś gdzieś ze mną poszła, w normalny dzień, albo chociażby pod wieczór. Ale Ty nie chcesz, ciągle siedzisz w domu.
-Jakoś nigdy nie przeszkadzało Ci przychodzenie do mnie.
-Nadal mi nie przeszkadza, po prostu... Nie obrażaj się. Chciałbym żebyś była taka jak dawniej, szczęśliwa, miła, uśmiechnięta, normalniejsza taka...

dodane na fotoforum: