Popapraniec :))

Popapraniec :))

Przedsiębiorcy bezprawnie zamknięci od 3 miesięcy, bez pomocy państwa (wrrrrr), muszą sobie jakoś radzić...trzymam kciuki!
Muzeum gastronomii...
każda restauracja umożliwia zwiedzanie lokalu, a przewodnik (kelner) opowiada historie jak to było przed pandemią. Dodatkowo, podczas zwiedzania degustacja kultowych dań poszczególnych resturacji. Od 1 lutego w całym kraju.

A po wizycie w muzeum gastronomii zapraszam na deser :))

Ciasto Popapraniec (na blaszkę 36,5 cm x 26,3 cm).

CIASTO: 8 jajek, 1,5 szklanki mąki, 1,5 szklanki cukru, troszeczkę więcej niż 1/3 szklanki oleju, 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, 1,5 łyżki kakao, 3/4 szklanki suchego maku, 3/4 szklanki wiórek kokosowych.

Białka ubić na sztywno z cukrem. Dodawać po 1 żółtku. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, delikatnie wymieszać z masą. Dodać olej, wymiksować.
Ciasto podzielić na 3 części: do jednej dodać kakao, do drugiej-mak, do trzeciej-wiórki kokosowe. Każdą oddzielnie wymieszać. Na blaszkę wyłożoną papierem (lub wysmarowaną) wlewać ciasta: najpierw ciasto z kakao (rozsmarować na blaszce), na nie ciasto z makiem (rozsmarować) i na wierzch ciasto z wiórkami. Piec w temp.180*C ok.25 minut.

MASA: 3/4 litra mleka, 3 budynie śmietankowe lub waniliowe, masło (margaryna), 3/4 szklanki cukru pudru, 4 żółtka, dżem porzeczkowy.

Budyń przygotować z mlekiem wg przepisu na opakowaniu. Masło ubić na puszystą masę, dodać cukier puder i po łyżce wystudzony budyń.

SŁONECZNIK PRAŻONY: 150 g ziaren słonecznika, 63 g masła, 1/4 szklanki cukru.

Masło roztopić na patelni z cukrem, dodać słonecznik i dobrze wymieszać. Słonecznik rozprowadzić na blaszce i piec w temp.180*C przez ok.25 minut od czasu do czasu zamieszać, uważając, żeby się nie przypalił. Zostawić do ostygnięcia. Jeżeli się mocno skleił - pokruszyć.

Ciasto przekroić na pół. Dolny placek nasączyć alkoholem, posmarować dżemem, wyłożyć połowę masy, przykryć drugą częścią ciasta, nasączyć alkoholem, posmarować dżemem, posmarować resztą masy. Na wierzch dać prażony słonecznik.

Zamiast prażonego słonecznika można dać dowolną górę - stopić czekoladę, posypać przyrumienionymi płatkami migdałowymi, owocami itp.
Smacznego :)

baygel1

baygel1 2021-02-05

Kasiu to przytulę się do tego placuszka :)

slawa1

slawa1 2021-02-05

Wszystko w tym okresie popaprane.

gusia66

gusia66 2021-02-06

Dzisiaj będę w muzeum pizzy....

helios7

helios7 2021-02-06

Brak rozsądku z naszej strony może dla nas zakończyć się katarem, a dla osób, z którymi mamy kontakt, ciężką chorobą lub śmiercią. To trzeba mieć na uwadze i nie czekając na zakazy, zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa. Restauracje można wspierać zamawiając na wynos;)

kimeraj

kimeraj 2021-02-06

re: Ula, a czymże się różni obsługa klienta w restauracji, w sanitarnych obostrzeniach, od obsługi klientów w markecie bez żadnych rygorów sanitarnych?? W marketach jest mniejsze zagrożenie?? Człowiek na człowieku i jakoś nie słychać,żeby któryś ze sklepów był zamknięty z powodu zakażenia pracownika. Poza tym, nie każda restauracja ma możliwość obsługi "na wynos", a rachunki i zobowiązania za leasingi, czynsze, energię, kredyty muszą spłacać. Od państwa jest zero pomocy, więc muszą radzić sobie sami. Ciekawe, ile wytrzymałby każdy z (p)osłów, gdyby od pół roku nie wpływała mu rządowa (i nie tylko) pensyjka na konto??
A wirus...no cóż...wirusy zawsze były i będą. To nic gorszego od grypy, tylko ten ma większą reklamę :/ Teraz ludzie umierają, bo od marca nie ma dostępu do lekarzy. Przychodnie pozamykane, porady telefoniczne...co to ma być??? Jak będę chciała poradę na telefon, to zadzwonię do wróżki! Dziwne tylko,że jak przyjmują prywatnie i kasują sowicie, to wirusa nie ma!
Przepras...

kimeraj

kimeraj 2021-02-06

Przepraszam Cię, ale coraz mniej ludzi wierzy w wirusa-mordercę, a przedsiębiorcy po prostu mają już dość...

helios7

helios7 2021-02-06

Kasiu, mam znajomego który z tego wyszedł po dwumiesięcznej walce, gdy pytaliśmy znajomego lekarza o niego, serce nam stawało... Kto nie wierzy, powinien podpisać deklarację, że odstępuje swoje miejsce na intensywnej terapii i w kolejce po szczepionkę temu, który wierzył. Najwyższą wartością jest ludzkie życie. Południowcy, przyzwyczajeni do życia na zewnątrz, też mają dość, jest im jeszcze ciężej, a mimo to, poza niewielką liczbą osób, dostosowali się i cierpliwie czekają.

helios7

helios7 2021-02-06

Teraz przeczytałam Twój dłuższy tekst, masz rację, że to dla wielu osób katastrofa. W restauracji nie ma się maseczek i ma się bliższy kontakt. U mnie od 1 listopada do 6 stycznia wszystkie sklepy, poza spożywczymi, były zamknięte. Przez trzy tygodnie były otwarte z ogromnymi restrykcjami, a od zeszłej soboty nie można wejść do sklepu - kupujesz w drzwiach! W soboty zamknięte zupełnie!

blondi9

blondi9 2021-02-06

Kasiu to co piszesz to realna ,bolesna prawda ....niektórych zabija "nieistniejący wirus "a innych brak środków do życia np przedsiębiorców
Każdy ma prawo do własnego zdania
Wystarczy zła które jest na świecie więc nie ma co się "przepychać słownie"
Miłego wieczorku :-)

dodaj komentarz

kolejne >