kromis 2014-11-28
moze, czego jeszcze nie rozszarpala....lista bedzie krotsza.
Dzis idzie na pik-pik do weta to bedzie spokojniejsza pozniej ;)
chilu 2014-11-28
pik pik ze juz nie bedzie dziewczynka???
Nie chce wszczynac dyskusji ale u psow lepiej pozniej......
A to, ze bedzie spokojniejsza to mit (obojetnie czy pies czy suczka :o)
bourget 2014-11-28
haha, no to dodatkowa atrakcja, jak sie ma szczeniaka , na dodatek samego w domu przez pare godzin...niech go koty lepiej pilnuja!
kromis 2014-11-28
chilu@ pik-pik to szczepienie ;) Mielismy sie dzis zglosic na powtorke ze szczepienia ;) Zazwyczaj po szczepionkach zwierzeta sa przez kilka godzin "otumanione". No i wrocila zmeczona i padla i spi ;)
wiesia9 2014-11-28
Hm.... to jakby jeden punkt widzenia (jak na razie) ale za chwilę się koty zorientują, że wszelkie psoty z rozdrapaniem-gryzieniem czy ściągnięciem ze stołu będzie można przypisać Zoe :-) No i będzie szaleństwo zaliczane na psie dziecko :-) (a może i nie będzie kociejstwo aż tak wyrachowane) :-)
A z kim to się Baronowa starła, że nosek podrapany? ;-)
spoko44 2014-11-28
oj Baronowo cięzko będzie zachować zasady kociego savoir- vivru przy Zoe,oczyska -jedno wielkie zdziwienie
kromis 2014-11-28
Wiesiu, to jest szrama po wojnie o miejscowke przy mnie jak mnie trzeba bylo wygrzewac. Juz prawie zeszla ;)
mariol6 2014-11-28
Nie jest lekko z takim psim rozszarpywaczem, wiem cos o tym... ;-)
A Colonel nie moglby jakos przypilnowac? ;-)
fugly 2014-12-08
Ojej! Ależ ja za nią tęskniłam! :D