Maroko

Maroko

Współcześni Marokańczycy są potomkami Berberów - pradawnych mieszkańców tych ziem, oraz przybyłych później Arabów. Proces arabizacji posunął się jednak bardzo daleko, szczególnie na nizinach i w miastach. Obecnie języki berberyjskie zachowały tylko ludy żyjące w górach. Stosunek Marokańczyków do obcokrajowców jest przyjazny. Nie przeszkadza im to, że są innego wyznania. Twierdzą, że jesteśmy dziećmi jednego Boga. Marokańczycy chętnie zapraszają do swoich domów, wówczas gość powinien gospodarzom ofiarować niewielki upominek, a wchodząc do domu należy zdjąć obuwie.

Jeżeli zamierzamy jeść ich zwyczajem - powinniśmy robić to prawą ręką. Lewej ręki używa się do mycia po wizycie w toalecie. Będąc w krajach muzułmańskich należy pamiętać, że zwykła w naszym mniemaniu uprzejmość wobec kobiety, szczególnie mężatki, może być źle odebrana.

Dla muzułmanów najważniejsze jest Święto Barana - Id el Kebir, które ma uczcić ofiarę, jaką Abraham złożył Bogu. Cała rodzina kupuje barana, który chodząc po ogródku czeka na swój sądny dzień. W 40 dni po zakończeniu Ramadanu zabija się zwierzęta.Ramadan to dziewiąty miesiąc kalendarza muzułmańskiego. Jak głosi tradycja w tym miesiącu Mahometowi został objawiony Koran. W okresie Ramadanu każdego muzułmanina od 10 roku życia (z wyjątkiem osób chorych, ciężarnych kobiet oraz podróżnych) obowiązuje od wschodu do zachodu słońca wstrzymanie się od jedzenia i picia.

Po zachodzie słońca Marokańczycy jedzą harirę - zupę, której podstawą jest kolendra i włoski groch. Kiedy mężczyźni modlą się lub czytają Koran, kobiety przygotowują następne dania - daktyle, słodkie ciasteczka i napoje.

Marokańczycy kochają rozmowy. Szczególnie mężczyznom zajmują one sporą część życia. Codziennie godzinami spierają się na temat bieżących spraw, popijając kawę w jednej z licznych, miejskich kawiarni. Tematy tabu stanowią tu jednak islam i Prorok, Izrael i Palestyna, sprawa Sahary Zachodniej oraz problemy seksu i zachowań seksualnych.

Marokańska mentalność bezpośrednio wywodzi się z filozofii wyznawanej religii. Wpływ islamu jest wszechobecny w codziennym życiu Marokańczyków. Spożycie alkoholu w miejscach publicznych jest ograniczone. Poza domem mężczyźni i kobiety spotykają się oddzielnie. Allah wie wszystko i panuje nad wszystkim, dlatego lepiej usiąść i poczekać na spełnienie jego woli niż działać samemu.

Niewątpliwie to myślenie zmienia się powoli gdyż Maroko wkracza w świat nowoczesnego biznesu. Położenie kraju daleko od centrum islamu pozwoliło zbudować stabilne społeczeństwo, tolerancyjne wobec różnych wierzeń i religii.

Islam w Maroku zachował też wiele elementów miejscowych, spośród których najbardziej charakterystyczny jest kult świętych - marabutów. Ekspansja fundamentalizmu raczej Maroku nie zagraża.

W każdym mieście i wiosce znajdują się suki tzw. targi. Początkowo umożliwiały one różnym plemionom handel wymienny, obecnie nadal odgrywają ważną rolę w społeczeństwie marokańskim, nie tylko ze względów komercyjnych, ale także społecznych i administracyjnych. Na targu często oddaje się długi, rozwiązuje konflikty, podpisuje kontrakty małżeńskie i oczywiście wymienia najnowsze ploteczki. Miejsca publiczne, jak kawiarnie, kina i bary są zdecydowanie domeną mężczyzn. Kobieta, która się tam pojawia, uważana jest za prostytutkę. Za \"strefy kobiece\" uważa się damskie łaźnie publiczne, cmentarze oraz płaskie dachy w medinach, na których wykonuje się wiele domowych prac.

Sytuacja kobiet w Maroku zdecydowanie się poprawia. Dla wielu punktem zwrotnym było otwarcie szkoły w Tangerze - najstarsza córka króla Mahommeda V pojawiła się wówczas publicznie bez zasłony. Jednak dopiero konstytucja z 1972 r. przyznała kobietom prawo głosu a 20 lat później, podczas wyborów w 1993 r., po raz pierwszy do parlamentu weszły dwie kobiety.