Wczorajsze krople i strugi życia.

Wczorajsze krople i strugi życia.

Po burzy i ulewie ptaki dały niesamowity koncert.

Chłopak zwraca się swojej dziewczyny:
- Słyszałaś, jak w nocy waliły pioruny?
- Nie, ale dlaczego mnie nie obudziłeś?
Przecież doskonale wiesz,
że nie mogę spać podczas burzy!


A teraz moje dzisiejsze (nie) zdziwienie czyli felietooon:

Prezydent leci w najbliższą środę do USA na spotkanie z prezydentem USA na kilka dni przed wyborami co rzadko się zdarza, bo czy ktoś sobie przypomina takie wydarzenie w nowożytnej historii i to w czasach pokoju?
Jesteśmy przecież w UE, a prowadzimy politykę jakbyśmy w niej nie byli.
Dziwne?
Dziwi też powszechna akceptacja kandydatów tak dwuznacznej polityki.

Pamiętajmy,że przez ostatnie dekady żadne inne państwo w Europie nie płaci i nie deklaruje dalej płacenie Amerykanom takich ogromnych kwot jak Polska.
Nie mamy z tego realnych korzyści, bo nie dostajemy technologii.
Sukcesem wg mnie będzie uzyskanie takiego statusu kolejnych umów.

Ale zapewne doradcy prezydenta i MSZ wie coś więcej i nie mnie się dziwić.Osobiście widziałbym Go także i najpierw w gronie głów państw sygnatariuszy UE.
Tylko......

Wizyta bowiem zarówno dla PDT jak i PAD ma charakter wyłącznie wyborczy – nakierowany na ich kruszejące elektoraty.
Ma przełamywać wrażenie izolacji, osaczenia w której obaj się znaleźli – dotąd tłumaczonej tylko pandemią.To ten sam kraj, który od tygodni protestuje przeciwko rasizmowi i przemocy.
Jeszcze coś się przewija w komentarzach o planach z "konwencjonalnym" atomem.
Innych jej konsekwencji nie widzę.
Zresztą prezydent już się zaasekurował przed zarzutem, że udaje się do nieprzewidywalnego prezydenta USA. Mam na myśli informację,że wizytę "konsultuje" z szefem NATO Stoltenbergiem co podkreślono w komunikacie kancelarii prezydenta.
Czy to oznacza, że prezydent już zawczasu rozmywa odpowiedzialność za ewentualne niepowodzenia, które mogą się w trakcie wizyty zdarzyć?
Oczywiście sugerując, że udaje się do USA jako wysłannik jakiegoś szerszego grona (NATO) co jest oczywiście nadużyciem.
Zachowam małą ale nadzieję,że ta wizyta nie zawęzi a rozszerzy pola współpracy gospodarczej i technologicznej między naszymi państwami.

W najbliższych dniach ma się ukazać się w USA książka J.Boltona mówiąca o smaczkach jego roli w kształtowaniu polityki USA w Owalnym Gabinecie.

To tam demokraci wybrali ztetryczałego Joe Bidena na
kontrkandydata D.Trumpa.
Wszędzie się tak samo kręci.
Jest dużo nacisków,by się ona nie ukazała.
PDT zarzuca Boltonowi zdradę „tajemnic państwowych”...
Przy czym nie widać, żeby zarzucał mu kłamstwo!
Książkę Johna Boltona być może zostanie zastopowana, ale i tak jej treść jest już w obiegu,
bo wysłano pierwsze egzemplarze recenzentom.
Poniżej jest obszerne omówienie książki Boltona.
Kto zna język w stopniu dostatecznym zrozumie o co chodzi.

https://edition.cnn.com/2020/06/17/politics/bolton-book-trump/index.html?utm_source=twCNNp&utm_content=2020-06-18T02%3A13%3A04&utm_term=image&utm_medium=social

Dobrego dnia.

jerzydr

jerzydr 2020-06-19

Ciekawy kadr..

maska33

maska33 2020-06-19

Szef Komisji Spraw Zagranicznych amerykańskiej Izby Reprezentantów oświadczył to,czego DT stara się nie zauważać, ale tylko wtedy,gdy ma dobry interes do zrobienia.
A ta opinia z oświadczenia tego Amerykanina, o cechach działań zaplecza politycznego PAD....... pójdzie w świat.
Też przed wyborami.
Ale jak inaczej to stamtąd zabrzmi .
Chyba jak odbiorę obiecany, ale nie uchwalony tysiączłotowy bon turystyczny,to polecę sobie z Centralnego Portu Lotniczego do San Escobar.Wrócę do kraju najnowszym,zbudowanym w Stoczni Szczecińskiej polskim promem ze stępką sprzed trzech lat i dopłynę do Elbląga najnowszym przekopem Mierzei Wiślanej.
A co,też lubię jak Ezop ,ale bez tej świadomości jak On,pretendować do przyszłych klasyków bajkopisarstwa.

ewik57

ewik57 2020-06-19

Re: ulubiona, w każdej postaci :)

skama07

skama07 2020-06-19

a u mnie w uzdrowisku ciągle pada,może zmyje cały ten kurz:)

arbuz26

arbuz26 2020-06-19

Fajnie wyszło :) Pozdrawiam :)

dodaj komentarz

kolejne >