Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Motto: Nikt nie da wam tyle, ile ja wam mogę obiecać, czyli rzecz o hipokryzji.

1) Jak może wyglądać dziś program odbudowy polskich zamków kazimierzowskich , które zapowiedział Jarosław Kaczyński w 2017 roku jako jego wkład w budowanie świetności naszej historii?

Przedstawiciele mediów przez ostatnie pół roku prosili resort kultury o konkretniejsze informacje, ale jak dotąd -cisza..

O tym, jak trudne jest odbudowywanie takich obiektów, przekonali się zresztą niedawno Niemcy.

Od kilku lat odbudowują Zamek Berliński, położony w samym centrum niemieckiej stolicy.

Jeszcze 10 lat temu planowano, że budowa pochłonie 590 mln euro.

Teraz już przekroczyła 680 mln, a obiekt nadal nie został otwarty.

2) Jarosław Kaczyński zresztą musi wiedzieć, że powstał nowy, konkurencyjny w Nowym Ładzie plan odbudowy polskich zabytków .

A i ten plan jest równie bardzo ambitny.

Przypominam, że latem 2017 roku osobiście Jarosław Kaczyński obiecywał, że powstanie Fundusz Ochrony Zabytków.

Według słów prezesa PiS miał on dotyczyć "odbudowy zamków kazimierzowskich. Tych, które budował Kazimierz Wielki".

Po blisko czterech latach od tych słów żaden zamek przez państwo odbudowany nie został - mamy za to kolejne obietnice i zapowiedzi.

Według mnie , najszybciej, gdyby nie sprawa łapówki 50 000 zł dla "księdza", to w stolicy stałyby już dziś "dwie srebrne wieże" jako największe dzieło w dotychczasowych budowach militarnych tego wieku.

Prezes PiS za to niedawno, przed miesiącem podczas prezentacji Polskiego Ładu zapowiedział inny, kolejny wielki plan odbudowy "zamków i zabytków".

Których?

Jarosław Kaczyński wspomniał tylko o Pałacu Saskim w Warszawie.

Czyżby zamki kazimierzowskie są już nieaktualne?
Czy po prostu zapomniał, albo pomyślał, że taki domorosły historyk jak "maska" ma... sklerozę?

Dokument "Polski Ład" też nie mówi, które polskie zabytki program mógłby jeszcze objąć.

Zresztą zbyt wielu szczegółów nawet co do Pałacu Saskiego też dotąd nie poznałem.

"Rekonstrukcje fasad budynków przywrócą stan z sierpnia 1939 r., natomiast wnętrza będą użytkowe i nowoczesne" - czytam tylko w programie.

W obiecywaniu i roztaczaniu wspaniałych perspektyw, ale w nieokreślonej przyszłości , ten rząd i stojący za nim jego prezes, nie ma dotąd równych.

A jako domorosły historyk , mający do tego pamięć jak słoń, wracam od czasu do czasu do rzucanych przez niego obietnic.

Idea piękna, tylko pytanie, czy realna ?

Sama przebudowa takiego pałacu w Kopicach kosztowałaby przynajmniej od 135 do 180 mln zł.

A to stosunkowo niewielki obiekt.

Renowacja wielkiego zamku, jakim jest na przykład Krzyżtopór, byłaby oczywiście znacznie, znacznie droższa.

Powyżej 500 mln zł?

Pokazywany często w naszym garnku przez zwiedzających Bawarię zamek Neuschwanstein, (co też warto Wam tu jako przykład przytoczyć), co roku kosztuje by go tylko utrzymać, co najmniej 15 milionów euro.

3) Prezydent Andrzej Duda: Nikt Wam nie da tyle, ile ja wam obiecam.

Zamiast ponad 6 miliardów złotych z Funduszu Medycznego na ochronę zdrowia, w 2020 i 2021 roku wydano tylko 171 milionów.

W przyszłym roku fundusz też nie dostanie obiecanych ustawą 4,2 miliarda.

O Funduszu Medycznym - flagowym projekcie prezydenta Andrzeja Dudy ogłoszonym w trakcie kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku - jest znów głośno w ostatnich dniach nie tylko ze względu na apel do ministra zdrowia, ale też z powodu kolejnych ujawnionych maili, w których Mateusz Morawiecki miał korespondować między innymi z Michałem Dworczykiem na temat wykorzystania funduszu w kampanii wyborczej.

Powstanie Funduszu Medycznego Andrzej Duda zapowiedział w marcu 2020 roku.(już pisałem obszernie o tym)

Na wspólnej konferencji z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim mówił -cytuję:

"To dodatkowy, kolejny element obok systemu zasadniczego, który będzie wspierał ochronę zdrowia w Polsce – w moim przekonaniu bardzo ważny, dlatego że dzięki niemu wzrost funduszy na ochronę zdrowia będzie już nie tylko – można powiedzieć – wielki, ale wręcz ogromny". Wtedy na Fundusz Medyczny miało iść rocznie 2,75 mld zł.

4) Maile opublikowane w poniedziałek 15 listopada na stronie ujawniającej od miesięcy domniemaną korespondencję ze skrzynki szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka i innych członków rządu oraz ich współpracowników dotyczą właśnie Funduszu Medycznego. Według nich premier Mateusz Morawiecki miał miesiąc przed wyborami proponować doradcom prezydenta Dudy, m.in. Tomaszowi Fillowi, mówienie o funduszu w kampanii. Ten przekaz miał przykryć krytykę, jaka spadła na prezydenta po nagraniu przez niego filmiku w ramach akcji #hot16challenge2 (zbiórka na pomoc lekarzom i szpitalom w walce z koronawirusem).

Andrzej Duda rapował tam m.in. o "ostrym cieniu mgły", z którym mieli walczyć medycy.

Zapewne ten rap pozostał u Wielu z Was Garnusie, w pamięci?

Morawiecki miał napisać w mailu (prawdopodobnie do tegoż Tomasza Filla):

"gdyby Prezydent (albo samodzielnie, albo wspólnie z Tobą - bo Ciebie do tego jak by nie było nominował..) nie urządzał kolejnej schematycznej konferencji prasowej, tylko wrzucił na Youtube / lnsta / TikTok krótkie video, w którym np. pojawiłby się w zaaranżowanym studiu nagrań i powiedział na luzie coś mniej więcej takiego - spokojnie, nie zamierzam po raz kolejny rapować, ale chciałem powiedzieć, że przenosimy akcję o nazwie #hot16challenge2 na nowy level: #hot16challenge3 - bo dajemy na onkologię nie dwa miliardy a trzy miliardy - i to będzie załatwione jeszcze przed wyborami. To proste hasło "3 miliardy" jest nieobecne w naszej narracji (może poza TVP, ale tam słabo) - a takie liczbowe hasło byłoby dużo lepsze niż hasło "Fundusz Medyczny'"w odbijaniu ataków: 2 miliardy na TV...".

I to by było na tyle.

Może mój szanowny Adwersarz chciałby coś do tego jeszcze dodać?

Oto, jak faktycznie przebiega realizacja flagowego projektu prezydenta Andrzeja Dudy.

Oto jak wygląda spontaniczność prezydenta w dobieraniu przykładów w czasie swoich coraz dłuższych tyrad i wystąpień.

I do tego prezydent cały czas się... uczy.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu" jak to zarzucali mi moi "adwersarze" żądający usunięcia także z tego powodu mojej galerii z garnka.

To moja fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wielu tego typu dostępnych wydawnictw.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

❄️ 19 936 / ☠ 398

Copyright 2446 @ maska33