Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Ostrzeżenie!
Mój felietooon może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według subiektywnego odczucia kilku pań z Garnka wyczerpać inne, podobno złe czegoś znamiona..


23 kwietnia 2022 roku weszła w życie "Ustawa o Obronie Ojczyzny".

1) Założenia ustawy zostały ogłoszone w październiku 2021 roku przez Jarosława Kaczyńskiego (prezes PiS jest też wicepremierem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo narodowe) i szefa MON Mariusza Błaszczaka.

Pracę nad ustawą Sejm zaczął 3 marca.

Podczas debaty żadna partia nie wyraziła sprzeciwu wobec projektu.

Rząd projekt ustawy o obronie ojczyzny przyjął 22 lutego 2022 roku, a już trzy dni później projekt był miał już w Sejmie nadany numer druku.

Z uwagi na wojnę w Ukrainie o pilne przyjęcie ustawy prosił prezydent Andrzej Duda.

Rządowy projekt jest bardzo obszerny.

To aż 521 stron!

Same przepisy liczą 449 stron.

Posłowie mieli mało czasu na analizę zmian i skutków, jakie ona wywołała. Tym bardziej, że zmienił się szereg przepisów w innych ustawach, uchyla się też aż 14 ustaw, które regulowały kwestie objęte obecną ustawą.

Poza tym wiele szczegółowych kwestii ma być uregulowanych jeszcze w rozporządzeniach Rady Ministrów i Ministra Obrony Narodowej .

Jakoś nie mogę się ich doczekać, więc stąd ten mój dzisiejszy felietooon.

2) Ustawa nie przewiduje przywrócenia powszechnego poboru, ale zakłada przepisy o obowiązkowej służbie wojskowej.

Rząd z tych przepisów będzie mógł skorzystać w sytuacjach kryzysowych.

3) W ustawie znajdują się też ogólne zapisy, które rodzą ryzyko nadużyć. Na przykład artykuł 10 daje „organom wojskowym” prawo do przetwarzania danych obywateli uzyskanych „ze zbiorów danych prowadzonych przez inne służby, instytucje państwowe oraz organy władzy publicznej”.

Wojsko te dane może pozyskiwać niejawnie za pomocą łącz internetowych, bez konieczności składania wniosku.

„W świetle tego przepisu mogą one żądać przekazania dosłownie każdej informacji przez dosłownie każdy podmiot publiczny.

Przy czym obowiązek ten nie jest ograniczony żadnymi warunkami ani faktycznymi ani prawnymi”.

4) Ryzyko nadużyć powoduje również artykuł 11.

Daje on siłom zbrojnym prawo do używania środków przymusu bezpośredniego oraz broni podczas realizacji zadań „ochrony niepodległości państwa, niepodzielności jego terytorium oraz zapewnienia bezpieczeństwa i nienaruszalności jego granic”.
Przepis można byłoby wykorzystać przeciwko obywatelom, dziennikarzom, czy organizacjom pozarządowym, które aktywnie pomagały migrantom i uchodźcom przy granicy z Białorusią. Do tej pory legitymować i zatrzymywać mogła tam legalnie policja. Teraz będzie mogło to robić wojsko, czy WOT.

5) „Powołuje się nowy Fundusz przy BGK, który będzie miał duże wydatki".

Rozumiem, że jesteśmy w nadzwyczajnej sytuacji, ale pozostawanie tylko ministrowi obrony narodowej decyzji o wydawaniu miliardów złotych jest ryzykowne. To ma być poza kontrolą parlamentu?

Nie ma mojego przyzwolenia.

Właściwie na tym mógłbym zakończyć informowanie o zagrożeniach, jakie występują w tej ustawie, zagrożenia , które zostały tam wpisane z premedytacją jej autorów-czyli zasypiającego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego przy prezentacji tej ustawy przez ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.

https://twitter.com/i/status/1452967887652757509

Zapewne podczas tworzenia tej ustawy przespał też jeden z 4 najważniejszych jej rozdziałów-o czym na zakończenie felietooonu.

Ale z tyłu głowy mam stukający nie młoteczek, a potężny młot.

Codziennie oglądacie obrazy dobiegające z Ukrainy.

Tam zginęło np w Mariumpolu -jak ocenia jego mer-ponad 20 000 mieszkańców.

Nie żołnierzy !

Podobnie w Popasnej.

6) Podsumowanie.

Tak nie powinno być.

Na czas zagrożenia powinny być gotowe, przećwiczone i uaktualniane regularnie plany ewakuacji ludności cywilnej.

Ja osobiście widziałem przed kilkunastu laty takie plany dotyczące rejonów, do których będą ewakuowani mieszkańcy dużych, ale i małych aglomeracji.

Ich zaopatrzenie w wodę, żywność, transport i pomoc medyczną.

Osobne plany dotyczyły rodzin wojskowych i innych służb mundurowych.

Generalnie we wszystkich ustawach za czasów PRL , ta tematyka była pilnowana przez regionalne sztaby i nie dopuszczano, by odpowiedzialni za schrony, zapasy, transport mogli zawieźć zaufanie kierujących Obroną Cywilną Kraju.

Za stwierdzone zaniedbania w przygotowaniu sił i środków do ewakuacji ludności cywilnej, dyrektorzy wielu instytucji cywilnych tracili swoje stanowiska.

Teraz o czymś takim w nowej Ustawie o obronie Ojczyzny, nie ma ani słowa.
Są za to ogólne odnośniki (hasła-punkty 17-21 w art.1) do czegoś, co nadal nie istnieje.

My Polacy, obywatele, mieszkańcy miast i miasteczek nie zasłużyliśmy na ustawową ochronę naszego życia i dobytku?

My nie mieścimy się w głowach jej autorów w szeroko rozumianej definicji ...Ojczyzny?

Przecież to słowo pochodzi od Ojcowizny, czyli mówi i o Nas.

Co to znaczy ojczyzna?
"Ojczyzna to kraj, w którym się urodziliśmy, miejsce skąd pochodzimy, gdzie mieszkamy. Pierwsze skojarzenie odnosi się do ziemi, określonego terytorium, z nim łączy się historia, przeszłość, stanowiąca bagaż wspólnych doświadczeń, ale również wzory zachowań, tradycja, którą dziedziczymy po przodkach".
Czyli także i My!

Czemu ma więc ona dotyczyć wojsk operacyjnych i WOT?

Już po kilku miesiącach od wejścia tej ustawy (dwa-trzy miesiące) każdy obywatel powinien być zapoznany o systemie obrony i ewakuacji za zagrożonych wojną terenów.

Powinien znać miejsca zbiórek, sygnały powiadamiania, oznaczenia i kryptonimy.

Otrzymaliście do dnia dzisiejszego coś takiego?

Ktoś Was o czymś podobnym poinformował, lub przysłał jakiś przewodnik tematyczny?

Oto jest cała moja ocena "Ustawy o obronie Ojczyzny".

I moje zdanie o wyobraźni i kompetencjach jej autorów.

Czegoś nie rozumiecie?

Bo ja tak.

Jej obraz na dziś to najpierw zasypiający wicepremier Kaczyński w czasie dłużącej się prezentacji ustawy przez ministra, a potem trwająca miesiącami błoga cisza.

Czekam na prezentacje kolejnych, podobnych dokumentów.
One też nie wymagają pracy organicznej.

Nie wystarczą tylko cyfry i literki.
One same Nas nie obronią.

Kopię sobie sam w ogródku mały schron, co i Wam radzę z całego serca.
Może moje państwo zaoszczędzi na wykopaniu dołu na moje zwłoki.

A to byłby ostatni mój okazany wyraz tym razem "zimnego już " patriotyzmu.
Pozostaje Nam wiedza internetowa:

https://youtu.be/mKNbYG5Vawk

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Wnioski jakże różniące się od tych także tu w garnku, licznie i bezkrytycznie prezentowanych, zwłaszcza w formie cytatów słów pochodzących z innych ust a więc i obcych głów.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".

To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.

Copyright 2826 @ maska33

mpmp13

mpmp13 2022-05-31

Każdy mieszkaniec Szwajcarii ma swój schron . W Rybniku budując ALDI wykopali schron i stoi obok sklepu . Po co wykopywali , był blisko osiedla .

kedil

kedil 2022-05-31

Ja schronu nie buduję .Przy ewakuacji w pierwszej kolejności / tak myślę/ będą :" swoi" ,dzieci , kobiety ,nie walczący starsi , ale w wieku rozrodczym i.... dla emerytów miejsca braknie.

maska33

maska33 2022-05-31

Czyli masz "dobre" zdanie o autorach ustawy.
Jak ..ja.

sta26

sta26 2022-06-01

Super humor - pozdrawiam:)

maska33

maska33 2022-06-03

Powinniście wiedzieć,że Formacje Obrony Cywilnej to uregulowane w prawie międzynarodowym struktury, które mają za zadanie chronić ludność cywilną przed niebezpieczeństwami wynikającymi z działań zbrojnych lub klęsk żywiołowych, przezwyciężać ich bezpośrednie następstwa, oraz zapewnić ludziom warunki konieczne do przetrwania.
W razie konfliktu zbrojnego OC wspiera straż pożarną i służby medyczne albo prowadzi ewakuację mieszkańców. Na co dzień Państwowa Straż Pożarna oraz Ochotnicze Straże Pożarne radzą sobie z pożarami. Ale nie poradzą sobie w sytuacji, kiedy mamy bombardowanie miasta, jak to ma miejsce np. w Charkowie. Konieczne jest wsparcie dla zastępów strażackich. Potrzebne są specjalistyczne grupy przygotowane na wypadek skażeń. Obrona Cywilna musi wreszcie być gotowa na wsparcie służb komunalnych – niestety także jeśli chodzi o masowe chowanie zmarłych.
W nowej ustawie OC została wycięta.

dodaj komentarz

kolejne >