Taka ...historia.

Mój dzisiejszy tekst, może również jak w poprzednich zawierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno, negatywne znamiona.

Motto:

Kiedyś zdrajców wieszano..

Od lat 90-tych znów nadszedł czas, gdzie to zdrajcy są bezkarni, a karze się tych, którzy mówią dosadnie o ich zdradzie.

https://www.garnek.pl/maska33/36485391

Cytuję :

"Często przyjmuje się , że prawdziwe jest to co głosi większość.
Tak czasem bywa, ale nie jest to żadną żelazną regułą. Sąd wydany przez większość charakteryzuje wolę większości , ale nie zawsze musi się opierać na prawdzie-(choć powinien)".

Autorem tych słów jest profesor Wojciech Roszkowski, autor podręcznika do szkół średnich .

Te słowa znajdują się na stronie 15. tego podręcznika.

Skoro tak, to jeszcze wrócę do strony 13-tej, gdzie ten ze sam profesor wymienia państwa, które kolaborowały w różnych formalnych relacjach z hitlerowskimi Niemcami.

Francuski rząd Vichy, ale także Węgrzy, Słowacy, Rumuni, Bułgarzy czy Chorwaci..

Wcielali swoich obywateli do formacji, które walczyły po stronie niemieckiej, także jako wyodrębnione jednostki narodowe z tych państw.

Nie wymienił jednak Rosjan i Ukraińców Oskara Dirlewangera (rzeź Woli w 1944 roku).

A jak było z "nieskazitelną" wtedy ponoć Polską ?

No cóż, na szczęście państwo polskie-nie.

Ale tu , w tym podręczniku, którego treść niesie tyle prawdy o innych narodach, ani słowo nie pada o roli Brygady Świętokrzyskiej, ale przede wszystkim o tworzonym mini państwie oddającym się władzy niemieckiej - Goralenvolku.

Temat Goralenvolku do dziś budzi na Podhalu wiele emocji. (kolejna fotografia).

Kolaboracja górali z Niemcami, zdrada****, wydawanie ludzi w ręce gestapo, to nie jest chlubny temat, a dotyczy m.in. znanej góralskiej rodziny Krzeptowskich, która zasłużyła się w dziejach Zakopanego.

Fakt, że w wielu przypadkach Goralenvolk faktycznie był zdradą, ale też wielu ludzi godziło się na przystąpienie do komitetu góralskiego, ponieważ chcieli korzystać z przywilejów, np. dodatkowych przydziałów żywności .

Niemcy przymuszali niektórych mieszkańców Podhala do wstąpienia do Goralenvolk, zastraszając ich wywozem do obozów koncentracyjnych, lub konfiskatą majątków.

Koncepcja ta mówiła, że Polacy to Polacy, a górale to oddzielny naród wywodzący się od germańskich Gotów.

Przywódcą Goralenvolku został znany i szanowany wówczas przedwojenny prezes Stronnictwa Ludowego powiatu nowotarskiego, Wacław Krzeptowski.

On też wraz z grupą górali już w listopadzie 1939 roku złożył hołd gubernatorowi Hansowi Frankowi na Wawelu, a fakt ten wykorzystały niemieckie gazety propagandowe ukazujące się w Warszawie i Krakowie.

Szacuje się, że przynależność do Goralenvolk zadeklarowało do 30 tys. Podhalan, głównie w podhalańskich miastach - Zakopanem, Nowym Targu i Rabce.

Po wojnie nie zachowała się (?) jednak ewidencja wydanych kart. Pozostała część ludności Podhala, mimo gróźb niemieckich, zażądała wydania polskich kenkart.

Od samego początku Goralenvolk był zwalczany przez polski ruch oporu.

W styczniu 1945 roku, z wyroku Polskiego Państwa Podziemnego, przywódca Goralenvolku Wacław Krzeptowski został powieszony na świerku niedaleko własnego domu przez partyzantów z oddziału Armii Krajowej.

Pamiętajcie o tym, gdy będziecie w Zakopanem, i wędrować będziecie po dzielnicy także i jego imienia : Krzeptówkach.

W listopadzie 1946 roku przed sądem w Zakopanem zapadł wyrok na pozostałych działaczy Goralisches Komitee, którzy zostali skazani na kary więzienia od 3 do 15 lat.

Część działaczy, w tym Henryk Szatkowski i Witalis Wieder, uciekło razem z wycofującymi się Niemcami.

Profesor Roszkowski swoimi słowami zachęcił mnie, (cytowałem na wstępie) , by o tym Wam przypomnieć.

Jestem pewien, że te fakty były mało znane dziś czytającym.

Taka była to historia po części Małopolski.

Mało Polski ***.

https://youtu.be/w200IGINkh8

A teraz wisienka:

W nagrodę za raport o stratach narodu polskiego w czasie II Wojny Światowej , 24 października 2022 r. Arkadiusz Mularczyk został wiceministrem spraw zagranicznych.

Warto tu przypomnieć, że do strat polskich, wywołanych okupacją niemiecką w czasie II wojny światowej, autorzy tegoż rządowego raportu wliczyli zamordowanych Żydów - w tym także zamordowanych przez..... Polaków.

A PiS złożył Izraelowi ofertę podzielenia się uzyskanych hipotetycznie od rządu Niemiec pieniędzmi.

Wiecie co to hipokryzja?

Kto szuka, ten znajduje.

I jeszcze jedno:

https://www.garnek.pl/maska33/36994215

Tuż po obchodach 75. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego część opinii publicznej została zbulwersowana informacją, że prezydent Andrzej Duda objął honorowy patronat nad 75. rocznicą utworzenia Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych.

Dla ludzi, którzy nie są wyznawcami prawicowej polityki historycznej, to krok co najmniej kontrowersyjny i niezrozumiały.

Niewielką formację – będącą partyjną bojówką mniejszościowego odłamu Narodowych Sił Zbrojnych , który odmówił scalenia się z Armią Krajową i nie uznawał polskiego rządu na uchodźstwie ani władz Państwa Podziemnego – prawicowa polityka historyczna podniosła do rangi jednej z najważniejszych polskich jednostek wojskowych z czasu II wojny światowej.

Brygadę najpierw tajnie a potem otwarcie kolaborującą z Niemcami, przez nich zbrojoną i szkoloną?
Czy to właśnie dlatego Brygada Świętokrzyska NSZ doczekała się państwowych obchodów 75. rocznicy powstania, organizowanych pod patronatem prezydenta przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, z mszą w katedrze polowej Wojska Polskiego i apelem pamięci na pl. Piłsudskiego?

To się nazywa nową polityką historyczną polskiej prawicy XXI wieku.

Legenda***:

Pamiętacie lekturę, powieść "Potop", wg Henryka Sienkiewicza?

Doczytałem się w kilku opracowaniach , że w zamyśle autora było, że to sami górale ściągnęli ów królewski podjazd (orszak) w zasadzkę i dopiero gdy zobaczyli czterech rycerzy śmiało atakujących wroga (Szwedów), zmienili zamiary i do nich dołączyli, oceniając, że to nie honor wszak bić w orszak polskiego króla, Jana Kazimierza.

No bo jak inaczej by się tam, w tym wąwozie, w tym czasie znaleźli i czekali, skoro król przemieszczał się ponoć w wielkiej tajemnicy?

Reżyser Jerzy Hoffman nie mógł tego epizodu też inaczej pokazać w swoim filmie.

A przypomnę, że film miał premierę 2 września 1974 roku, czyli w głębokim PRL-u.

Poprawność polityczna obowiązywała wtedy i nadal obowiązuje.

Z ogromną stratą dla świadomości obywateli.

Legenda****:

Zdrajcą nazywamy człowieka, który świadomie łamie przysięgę lub deklaruje odstępstwo od przyjętych (przez siebie, najbliższe osoby lub daną społeczność) norm czy wartości, działanie przeciwko tym normom i wartościom, zapiera się ich a także jawnie lub skrycie je neguje.

Dziś to miano zaczyna obejmować również obywateli państwa, mających inne zdanie, inne poglądy niż prezentowane przez ideologów w mediach narodowych.

Czy słyszeliście może w ostatnich latach , relacjonowany w mediach narodowych z sejmu , w lipcu 2017 roku okrzyk skierowany do Polaków...... "Zdradzieckie mordy, i kanalie" !!" ?

Bo ja tak.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję na swój sposób za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się opisem z Wami.

To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.

Copyright 3685 @ maska33