Moja dziś oferta, czyli dzisiejszy felietooon, może zawierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne, podobno negatywne znamiona.
Przyznaję, że kibicem naszej piłki kopanej jestem co najmniej miernym.
Tylko dwa razy, i to nie z własnej woli, byłem na meczu : na łódzkim stadionie Start-Łódź, a potem na ŁKS.
I to na wycieczce z szkolną klasą, pod czujnym nadzorem nauczyciela prowadzącego z nami zajęcia z WF-u.
Jednak były chwile, gdy na arenach europejskich odbywały się pojedynki, do których oglądania zachęcali mnie starsi ( byłem wtedy szkrabem-ale doskonale pamiętam) czego przykładem był niezapomniany pojedynek Górnika Zabrze z AS-Roma.
Z niezapomnianym spikerem, Bohdanem Ciszewskim , wyłączeniem w czasie meczu prądu, a na koniec.... losowaniem monetą ostatecznego wyniku.
To dopiero były emocje!
Oczywiście, w czasie ważnych meczów, w których udział bierze reprezentacja piłki kopanej mojego państwa- siedzę jak większość z Was, w fotelu, przed telewizorem, zagryzając fistaszki.
Dlaczego nagle więc, zabieram głos na ten temat?
Bo do zabrania głosu wywołał mnie komunikat PZPN, w którym prezes polskiej piłki kopanej , Cezary Kulesza zapowiada bojkot drużyny rosyjskiej w reakcji na zapowiedź UEFA, że ta organizacja planuje przywrócić do międzynarodowych rozgrywek juniorskie reprezentacje Rosji.
Zapewne ma racje, chociaż onegdaj dla mnie wzorzec twórcy kultury sportu światowego , twórca olimpizmu – sportowej filozofii oraz architekt nowożytnych igrzysk olimpijskich. Pierre de Coubertin przypomniał nie po to dla przyszłych uczestników stare greckie prawo , który mówiło o przerwaniu na czas igrzysk wszelkich wojen, wymuszało rozejmy po to, by młodzi ludzie, nie mający wiele wspólnego z toczoną wojną , a tym bardziej nie utożsamiający się z tyranami , mogli wejść w szranki z innymi rywalami, by ukoronować swój wieloletni wysiłek włożony w trening, by zdobywać ten najważniejszy dla sportowca laur i medal.
Może trzeba było panie prezesie zaapelować o taki gest dziś walczące strony?
Przypomnę też, że to On zaprojektował flagę olimpijską – pięć kolorowych splecionych ze sobą kół, symbolizujących poszczególne kontynenty.
Jako arystokrata i pedagog uważał sport nie tylko za środek hartowania ciała, ale przede wszystkim za uniwersalną metodę wychowania współczesnego człowieka w duchu pokoju.
Pokoju !
Przez rywalizację, nawet walkę, ale sportową.
I teraz przejdę do meritum .
Pragnę Wam przypomnieć jeden malutki fakt, którego autorem stał się chcący się ogrzać przed wyborami ewentualnymi zwycięstwami reprezentacji polski w piłce kopanej,wierny kibic-premier Mateusz Morawiecki.
Otóż jak pamiętacie, publicznie obiecał on piłkarzom ( pełen opis znajdziecie w serwisie sportowym Wirtualnej Polski- gdzie został opublikowany tekst, w którym napisano, że przed wylotem polskich piłkarzy premier Mateusz Morawiecki miał spotkać się z zawodnikami, a "podczas rozmowy z jego ust padła obietnica, że jeśli reprezentacja wyjdzie z grupy, otrzyma premię w wysokości co najmniej 30 mln zł."
Szerokim echem , nawet poza granicami Polski, odbił się półtoragodzinny wywiad, udzielony przez Naszego najlepszego polskiego kopacza piłki, Roberta Lewandowskiego -kapitana naszej narodowej drużyny, Mateuszowi Święcickiemu, dla portalu Meczyki.pl i telewizji Eleven Sports.
Przedstawił on swój pogląd na reprezentację Polski oraz na zarządzanie tą dyscypliną w naszym kraju, oraz na rozmaite afery.
Co do tematyki należnych czy obiecanych premii.
Za wyście z grupy eliminacyjnej podczas mistrzostw świata w Katarze, PZPN obiecał premie i zarysował sposób ich podziału.
Powinno być wg kapitana tak: PZPN ustala przed imprezą wysokość, i sposób przyznania premii za dobrą grę.
Bo dobra gra zawodników, to także dobre pieniądze dla PZPN.
"Wszyscy są szczęśliwi"- jak powiedział Lewandowski.U nas obiecał premie premier Mateusz Morawiecki w nieformalnej (jak się okazało potem wg jego rzecznika)rozmowie z drużyną.
Po wyjściu z grupy eliminacyjnej( w fatalnym -jak pamiętacie stylu- który rozwścieczył kibiców) starszyzna drużyny czyli kapitan, oraz Wojciech Szczęsny, Grzegorz Krychowiak (właśnie dotrzymał słowa i rozstał się po tym z kadrą)i Kamil Glik, zdecydowała,że zawodnicy podstawowego składu dostaną po 3 miliony złotych, a rezerwowi dziesięciokrotnie mniej.
No i się w drużynie narodowej zakotłowało.
Rezerwowy bramkarz Łukasz Skorupski miał wypalić do Lewandowskiego: "Mało masz pieniędzy?
To weź sobie te moje 300 tysięcy złotych , ja ich nie chcę."
Lewandowski w wywiadzie zaprzeczył, że takie słowa padły.
Niektórzy piłkarze w ogóle przestali ze sobą rozmawiać.
Jak by tego było mało, działacz PZPN pukał nocą do pokojów hotelowych zawodników i prosił o podanie numerów kont bankowych.
Jak widać, działacze postanowili uciąć tę awanturę jak najszybciej i dokonać przelewów z obiecanej na gębę przez premiera Morawieckiego nagrody i urwać głowę rozrastającej się strasznej dla narodowej jedności hydrze.
Pytanie tylko-z jakiej to kasy pochodziły te pieniądze?
Z PZPN , czy jednak zgodnie z decyzją premiera- z rezerwy budżetowej?
Robert Lewandowski w tym wywiadzie zapewnił,że numeru konta nie podał.
Zaś, co wydaje mi się niemożliwe, prezes Kulesza zapewniał po imprezie, że o żadnej premii nie wiedział.
Lewandowski powiedział jednak w tym wywiadzie Mateuszowi Święcickiemu , że to nie prawda, bo o wszystkim Kuleszę informowano.
Sprawa wywołała skandal, który wszystkimi możliwymi sposobami usiłowano wyciszyć w mediach, skąd też moja dzisiejsza niespodziewana motywacja, by wielu tu w Naszym garnku wiernych kibiców polskiej piłki kopanej, o tym poinformować.
Gdy jednak ta sprawa wywołała jednak ograniczony (wywiad Lewandowskiego) skandal, , to w efekcie nie wypłacono nikomu żadnych pieniędzy, gdyż jak tłumaczono, nie było żadnej obietnicy na piśmie.
Jak widzicie, ryba faktycznie psuła się , tylko teraz mam pytanie:
Od ogona, czy od głowy?
Nie zapominajcie, że afera zaczęła się od ot tak rzuconej przez premiera Morawieckiego , fana polskiej piłki kopanej- obietnicy-w szatni.
Aż dziś -przeglądając media - dziwię się, że w czasie kampanii wyborczej nikt tego oprócz mnie tego nie przypomina?
Bo to kolejny przykład braku skuteczności i prawdomówności pana premiera, lidera zjednoczonej prawicy.
Takim to sposobem, jedno chlapnięcie premiera rozbija polski zespół, czego najlepszym dowodem były kolejne przegrane mecze i zrzucenie odpowiedzialności na trenera, z którym się szybko rozstano, udając , że to on się przyczynił do nagłej zniżki skuteczności naszej narodowej drużyny, oraz odejścia pana Grzegorza Krychowiaka.
Jak nie wiecie o co chodzi, to chodzi o byle 3 miliony na głowę pierwszego składu.
Odzwierciedlenie tej sytuacji gdzieś tam w tle, w formie satyry pokazuje to mistrz Andrzej.
A wracając do wywiadu Roberta Lewandowskiego:
Powiedział w nim dużo, ale nie wszystko.
Bo przed drużyną był jeszcze arcyważny mecz z "liderem " ( he, he,) światowej ligi piłkarskiej , reprezentacją Wysp Owczych.
Zespół półamatorski.
Jaki był wynik, każdy wie, i na długo zapamięta.
Tylko dzięki Robertowi Lewandowskiemu.
Zasłużył, by dalej pozostać kapitanem polskiej narodowej .
Czemu to piszę?
Bo właśnie ujawniły się ważne osoby, które nie widzą Go już w tej roli.
Teraz wiecie nieco więcej, "garnkowi" kibice ?
No to machajcie dalej po garnku swoimi flagami i sztandarami.
Z premierem w ich tle.
Jeśli ktoś ma na ten temat inne zdanie, proszę o uzasadnione faktami komentarze.
Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.
Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.
Copyright 4307 @ maska33
mpmp13 2023-09-28
Co tu wyjaśniać ? Słyszeliśmy niespełnione obiecanki pana premiera już wiele razy . Skłócić naród potrafili to i drużynę też można . Nagle przez mamonę przestali być drużyną . Knowania i zazdrość ,zawiść wszystko rozwalone .
aam57 2023-09-28
Mniej więcej zgadzam się z Tobą.
Takiego napastnika jakim jest R.L ...
...długo nasza kadra nie będzie miała.
Takim jak za dawnych czasów był Włodzimierz Lubański.
A za takim pomocnikiem jakim był G.K jeszcze zatęsknimy.
Zdrówka wszystkim życzę ;)
pit69 2023-09-28
Cóż....piłka nożna ma się źle....ale mam nadzieję,że się podniesie bo tu trzeba zrobić remont generalny,a politycy niech trzymają się z dala:)))Pozdrawiam:)
skama07 2023-09-28
Nie znam się na piłce ale na leczeniu już tak i mam w rodzinie troje farmaceutów i dwoje lekarzy wszyscy zg0dnie mówią że z receptami już dawno takiego bałaganu nie było:(
I bardzo mnie ciekawi ile kosztują te darmowe leki?
halka 2023-09-28
Mnie wcale to nie dziwi, bo ludzie obecnej władzy czego się nie dotkną, to zepsują.
maska33 2023-09-29
Tu muszę odnotować że rosyjscy sportowcy będą mogli rywalizować w przyszłorocznych igrzyskach paraolimpijskich w Paryżu jako pełnoprawni lub neutralni sportowcy. Tak zdecydowało dziś Zgromadzenie Ogólnego Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego (IPC) w Bahrajnie.
Za tą decyzją decyzją opowiedziało się 74 członków IPC, przeciw 65.
Trzynaście narodowych komitetów paraolimpijskich wstrzymało się od głosu.
Podobne głosowanie zaplanowane jest także w sprawie białoruskich sportowców.
Świat inaczej z daleka i z dystansu decyduje niż wielu oczekuje.
I jedni i drudzy ponoć mają swoje rację.
Czym jeszcze świat Nas zaskoczy?