Dziś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Dziś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Dziś dwa słowa, dwa nazwiska na "D", na niedzielę..

1) Młyny Kościoła nie mielą powoli*** jak to powiada przysłowie.
Ale tylko wtedy, gdy duchownym to pasuje.

Skąd taka refleksja?

Z własnego, poznańskiego podwórka.

2) Tylko dwóch godzin potrzebował proboszcz poznańskiej katedry, by złożyć policji doniesienie na 32 osoby, które onegdaj przerwały mszę świętą.

To był ich protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego który był efektem apeli polskich -także poznańskich hierarchów..

Gdyby hierarchowie tak szybko reagowali np. na pedofilię w Kościele, wielu tragedii można by uniknąć.

Otóż jak zainteresowani dowiedzieli się w mijającym tygodniu, Papież Franciszek przyjął rezygnację bp. Andrzeja Dziuby z posługi biskupa łowickiego.
Administratorem apostolskim sede vacante diecezji łowickiej został mianowany biskup pomocniczy tejże diecezji, Wojciech Tomasz Osial.
Diecezja łowicka nie informuje na swoich stronach o powodach tej decyzji.
Za to wikariusz biskupi ks. Sławomir Sobierajski, który w związku z odwołaniem jest także zawieszony w pełnieniu tej funkcji, apeluje, by księża nie wspominali publicznie o przyczynach odejścia biskupa Dziuby.

Wyjaśniono jedynie, że "zostały stwierdzone trudności w zarządzaniu diecezją, a w szczególności zaniedbania w prowadzeniu spraw o wykorzystanie seksualne popełnione przez niektórych duchownych wobec osób niepełnoletnich".
Jak zaznaczono, fakty te "potwierdziło postępowanie przeprowadzone przez Stolicę Apostolską oparte na dokumencie papieskim Vos estis lux mundi".

3) Oto język hierarchów polskiego kleru, kierowany od lat do wiernych.

Kto śledził ten sektor nadal polskiego eksperymentalnego wariantu zmian, najważniejszych kościelnych kadr, dowiedział się , że w dniu 24 lutego nuncjatura apostolska w Warszawie poinformowała wiernych, że Ojciec Święty przyjął (uwaga, uwaga!) rezygnację arcybiskupa Andrzeja Dzięgi, z posługi arcybiskupa metropolity szczecińsko-kamieńskiego.
W związku z tym, dano do zrozumienia ,że jeden z ważniejszych polskich hierarchów odszedł skromnie nagle na emeryturę, choć tak naprawdę do osiągnięcia biskupiego wieku emerytalnego brakowało mu jeszcze całych czterech lat.

Dla wielu ten komunikat nie stanowił w swoim układzie sformułowanych słów, nic nadzwyczajnego.

Ale dla mnie, do dziś widzącego cień stojącego i chronionego przez tegoż arcybiskupa seryjnego księdza pedofila- Andrzeja Dymera.. seksualnego bezwzględnego napastnika małoletnich wiernych owej archidiecezji, jest to kolejny przykład sutannowej hipokryzji.

A teraz dowiecie się dlaczego.
Dopiero dwa dni później, naciskana przez dziennikarzy , ale również przez wielu kapłanów polskiego KK, watykańska placówka dyplomatyczna w Polsce przyznała, że arcybiskup Dzięga został odwołany "w następstwie (uwaga!!) dochodzenia prowadzonego z ramienia Stolicy Apostolskiej, w sprawie zarządzania diecezją, a w szczególności zaniedbań, o których mowa w dokumencie papieskim Vos estis lux mundi".

Czyli mówiąc zrozumiałym dla wszystkich językiem, owa rezygnacja, (nadal) arcybiskupa Dzięgi, to skutek jego wieloletnich zaniedbań w zakresie ochrony dzieci i młodzieży podległej mu diecezji.
I nie rezygnacja. A oficjalne, sankcjonalne, watykańskie odwołanie.

Media nagłaśniały dotąd przede wszystkim dwie sprawy: ks. Józefa G., którego Dzięga miał kryć, będąc jeszcze biskupem sandomierskim, a także sprawa seryjnego pedofila ks. Andrzeja Dymera - ze Szczecina.
Co ciekawe, na stronie internetowej Konferencji Episkopatu Polski, Andrzej Dzięga widnieje już jako arcybiskup senior.
Wedle oficjalnego wykazu nie pełni już żadnej dodatkowej funkcji przy Episkopacie, choć jeszcze w ubiegłym tygodniu zajmował szereg eksponowanych stanowisk.
Wedle oficjalnego wykazu abp. Dzięga był członkiem Rady Stałej, Rady Naukowej, Komisji Rewizyjnej, Rady Prawnej i Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych oraz delegatem KEP ds. Duszpasterstwa Krajowej Administracji Skarbowej.
Był także członkiem Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i KEP.
Nikt z wymienionego grona nie stanął dziś w jego obronie.
Bo wszyscy wiedzieli i milczeli.
Dlatego milczą dalej i będą milczeć.
Tak wielce etyczne mamy kadry naszego hierarchicznego , polskiego kościoła powszechnego.
I nie widzę końca nadal tego kościelnego procederu.

4) "Krystaliczni jak łza"****-muszą odejść!
"Bo tu jest suwerenna Polska", co jak mantrę powtarza najważniejsza osoba w dzisiejszej opozycji na każdym, publicznym, wyborczym spotkaniu (Jarosław K) , nie Watykan, i panuje tu polskie prawo.

Przypominam, że w felietooonach poruszam trudne tematy, ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę.
Nie sugerujcie się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej z stron politycznej czy towarzyskiej barykady.

To moja fotografia rysunku mistrza Andrzeja Mleczki, wykonana z jednego, z zakupionych przeze mnie wydawnictw.
Treść oddaje ogromne panujące zacofanie w pojmowaniu współczesnego świata przez starszą część polskiego "moralnego nauczyciela i jednocześnie sędziego narodu", czyli Episkopatu Polski.

Dalej w swoich komunikatach kierowanych do wiernych, traktują Naród jak..... przysłowiowego przygłupa.

Marzą o powrocie do czasów II Rzeczpospolitej*****?

Legenda***:

"Młyny kościoła mielą powoli" to ulubione powiedzenie kleru , które ma usprawiedliwić , dlaczego w kościele katolickim wszelkie decyzje , zwłaszcza dyscyplinujące księży i biskupów i kardynałów ( jak w przypadku polskiego kardynała Gulbinowicza) zapadają o wiele później niżby należało. Zapewne nie spodziewacie się , że to powiedzenie jako dosłowny cytat pochodzi z już jakże historycznego kryminału, Agathy Christi pt "Morderstwo w Boże Narodzenie".

Legenda****
"Krystaliczni jak łza", to już dziś uniwersalny kanon oceny etycznej i moralnej, jaki wypłynął niedawno z ust prezydenta Andrzeja Dudy.

Legenda*****:

W polskim kościele katolickim istnieje do dziś dnia wywodzący się z IX wieku zwyczaj całowania biskupa w pierścień, symbolizujący oddanie hierarsze czci i swojego pełnego oddania, jako reprezentantowi Boga.

Copyright @ maska33

volta

volta 2024-03-10

I tylko ''cicho sza'' żeby nie naruszyć godności /?/ tychże odchodzących i nie wzbudzać szeptów wiernych i tak się zastanawiam czy to rzeczywiście kara dla biskupów czy kpina z pokrzywdzonych....
http://wiadomosci.wp.pl/czy-to-rzeczywiscie-kara-dla-biskupa-czy-kpina-ze-skrzywdzonych-opinia-7004180127554272a

HIPOKRYZJA tu przekroczyła wszelkie dopuszczalne granice !

pit69

pit69 2024-03-10

B.dobrze przedstawione.....Kościół to państwo w państwie!:)Pozdrawiam;)

maska33

maska33 2024-03-10

Nie biskup, a całować pragną.
Skąd ten motyw?

https://youtu.be/T4xF4gocpEg?feature=shared

mpmp13

mpmp13 2024-03-10

"Spasły" się i rozpanoszyły bardzo plebanki . Mieli służyć ludziom , tak było w założeniach .

pdorota

pdorota 2024-03-10

Cud się zdarzył,że został skazany...jednak można ich ruszyć? Można.

kedil

kedil 2024-03-10

Ksiądz / obojętnie jakiej rangi /, obywatel Polski sądzony przy takich przestępstwach w Watykanie , a nie u nas .

Mnie np. to dziwi .

halka

halka 2024-03-11

To kabaret a nie Kościół - pedofile w sutannach są nagradzani wcześniejszą emeryturą a nie karani.

tres2b

tres2b 2024-03-13

Chcę zadać jedno pytanie.
Czy zakonnice były i są wykorzystywane seksualnie przez księży?

maska33

maska33 2024-03-13

11 marca zmarł abp Marian Gołębiewski, były metropolita wrocławski. W 2021 roku Watykan usunął go z tego kościelnego urzędu. Była to kara za krycie księży-pedofilów.
Komisja „wyraża dezaprobatę w związku z planowanym uroczystym pogrzebem arcybiskupa seniora Mariana Gołębiewskiego. Były biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej i metropolita wrocławski dopuścił się zaniedbań w sprawach dotyczących wykorzystania seksualnego małoletnich przez podległych mu kapłanów, za co został ukarany przez Stolicę Apostolską. W związku z tym, oraz mając na względzie cierpienie osób skrzywdzonych, ochronę ich czci, praw i godności, Państwowa Komisja stoi na stanowisku, że pochówek arcybiskupa Gołębiewskiego nie powinien mieć uroczystej formy.” – czytam w oświadczeniu komisji.

maska33

maska33 2024-03-13

To było oświadczenie (uwaga!) Państwowej Komisji ds księży pedofilów.

dodaj komentarz

kolejne >