Dziś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Dziś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Wstęp.

Departament Stanu zatwierdził plan sprzedaży Polsce ponad 1700 rakiet oraz przedstawił ofertę (uwaga!) kredytu na 96 uderzeniowych śmigłowców Apache.

W pakiecie ze śmigłowcami - jak informowano- znajdują się między innymi radary oraz 1844 pociski AGM-114R2 Hellfire, 460 pocisków powietrze-ziemia JAGM i 508 pocisków przeciwlotniczych Stinger.
Cały pakiet miał kosztować podczas podpisywania umowy łącznie nie więcej niż 12 miliardów dolarów.
Teraz zobaczymy ile naprawdę.

Według prezydenta to ogromny sukces owej wizyty..

W skład owych zakupów wchodzi 821 rakiet AGM-158B JASSM o zasięgu niemal 1000 km (czyli więcej niż z Białegostoku do Moskwy), 745 pocisków AIM-120C-8 średniego zasięgu oraz 232 pocisków taktycznych krótkiego zasięgu AIM-9X Sidewinder Block II.

Większość dla znawców problemu- o parametrach do ataku na dużą głębokość.
Ofensywne.
Co to może oznaczać?

Według mnie znamiennym stał się pewien szczegół, który umyka przeciętnemu "czytaczowi" takich komunikatów, a gdzie decyzja w tej sprawie zbiegła się z wizytą prezydenta i premiera Polski w Białym Domu.

Naprawdę administracji amerykańskiej zależy na naszej bezgranicznej przyjaźni?

Tej tak, ale administracje zmieniają się co 4 lata.

Tak, bo jesteśmy dobrym i przewidywalnym płatnikiem.

A czy amerykański partner, wg prezydenta Andrzeja Dudy -od lat nasz największy przyjaciel, jest partnerem uczciwym i dotrzymującym podpisanych umów z Polską?

Gdzie w podtekście tej niespodzianej umowy nie kierujemy tych miliardów dolarów w rozwój naszego państwa, w tym przemysłu zbrojeniowego, tylko na zakup kolejnych środków bojowych dokładając cegiełki do bogacenia się amerykańskich przedsiębiorców ?

A przecież zgodnie z zapowiedziami naszych polityków sprzed tygodnia moglibyśmy budować tymi pieniędzmi nowy, oczekiwany w UE dział przemysłu, w ramach już prowadzonych rozmów trójkąta weimarskiego -alternatywny do USA - europejski przemysł zbrojeniowy ?

A może dalej Kongres trzyma się umów z czasu podziału Europy po II Wojnie Światowej , tylko propagandowo tai to przed społeczeństwem i narodami Europy?

USA , to konglomerat różnych gałęzi przemysłu, które od wieku zarabiają na światowych i lokalnych konfliktach, sprzedając tam broń i amunicję.

Czasem sami przyczyniając się do wybuchu tych konfliktów.

Nikt temu nie zaprzeczy.

A teraz co do uczciwości amerykańskiego partnera.

2) Jak Orlen przekonuje się boleśnie o uczciwości Amerykanów w temacie ich wywiązywaniu się z dostaw gazu LPG.

Pewnie nie dotarła ta wiadomość do Was, ale w ostatnich dniach administracja prezydenta Joe Bidena zdecydowała o wstrzymaniu na "pewien czas" wydawanie zgód na eksport skroplonego gazu ziemnego.

Chodzi o powstrzymanie wzrostu cen gazu ziemnego na rynku wewnętrznym.

Ta decyzja z pewnością odbije się na cenach gazu w Europie a cena gazu wg oceny analityków wzrośnie pod koniec roku (tak tak!) nawet o 100 %

3) Teraz tzw drugie dno bezgranicznej przyjaźni i uczciwości naszego amerykańskiego przyjaciela.

Oficjalnie Amerykanie zerwali umowy z wieloma największymi dotąd rafineriami z powodu technicznych, a faktycznie to z powodów niewywiązania się jej największego amerykańskiego eksportera Venture Global LNG , który nie wywiązał się z umów dotychczasowych dostaw gazu do Europy.

Co kosztowało europejskie koncerny paliwowe miliardy euro.

Biznes amerykański to umowy, które podlegają amerykańskiej jurysdykcji.

A teraz powód prawdziwy: Odbiorcy azjatyccy zaoferowali Amerykanom długoterminowe (jak państwa UE) umowy, za skroplony gaz, płacąc więcej, niż Europejczycy.

A przypomnę (u mnie tylko fakty) że 17.X. 2018 roku w Warszawie prezes PNGIG S.A. Piotr Woźniak , podpisał (uwaga!!) 20 letnie kontrakty z amerykańskimi spółkami Calcasieu Pass i Plaquemines z grupy Venture Global LNG na dostawy skroplonego gazu ziemnego z USA z przeznaczeniem dla krajowych odbiorców lub- co dziś ważne do dalszej odsprzedaży.
Co ważne-po przewidywalnych i akceptowalnych przez obydwie strony -cenach!

W uroczystości udział wzięli (warto bym tu ich przypomniał) prezesi Venture Global LNG- Michael Sabel i Robert Pender, ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, premier Mateusz Morawiecki i poseł ...Marek Suski.

A potem wojna na Ukrainie . Państwa UE, które postanowiły (ale do dziś nawet Polska korzysta ze źródeł rosyjskich) zrezygnować z gazu rosyjskiego podniosły nagle popyt, a więc i cenę gazu z innych źródeł.

I polska (taka nienaruszalna) umowa długoterminowa z USA wzięła w łeb.....

A było to w czasie, gdy pojawiły się informacje, że Orlen, który w wyniku fuzji przejął PGNIG sprzedawał amerykański gaz Ukrainie, co było zrozumiale, gdyż Kijów został odcięty od dostaw z Rosji.

Co ciekawe , europejskie spółki, w tym Orlen, dalej kupowały rosyjski gaz i nim handlowały,

Amerykanie zakręcili więc kurek i zaczęli sprzedawać Nasz gaz spółkom azjatyckim.

Do sądu arbitrażowego w Londynie poszły więc masowe pozwy przeciw Amerykanom.

Za rok czy dwa poznamy może decyzję tego organu.

Przez 20 lat Venture Global LNG miała dostarczać Polsce prawie 7,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie poprzez terminal LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, którego zdolność przeładunkowa gwarantowała sprawny odbiór amerykańskiego gazu.

Od 2023 roku zmienił się stosunek Amerykanów do Orlenu i ....wzajemnie.

Pojawiła się nieufność i zarzuty skrzętnie ukrywane przez rząd i Prezesa Orlenu.

Teraz Amerykanie wciskają nam broń i amunicje, dając tym do zrozumienia, że najprawdopodobniej wygra w USA w listopadzie Donald Trump , więc Ukrainie zakręcają już kurek pomocy finansowo-zbrojeniowej, przenosząc ciężar ewentualnej przyszłej walki zbrojnej na państwo jeszcze wypłacalne.

Na Polskę.

Obym się mylił.

Ale to tylko polityka i miliardy dolarów przyszłego zysku.

Temat nie do ogarnięcia dla takiego domorosłego historyka, jak ja.

Ja dziś tak to odczytuję opisane i występujące fakty, zsynchronizowane z wizytą prezydenta Dudy i premiera Tuska w USA.

Wam zaś życzę, abyście tak , jak to sugeruje Mistrz Andrzej, nauczyli się jeszcze raz odwracać kota ogonem, czytając oficjalne komunikaty o postępującej nieskończonej ilości i kolejnych przyjaźni między naszymi przywódcami, a przywódcami obcych państw.

Świat z każdym następnym dniem, nie jest coraz bardziej przyjazny.

O to trzeba umieć walczyć.

I po to do polityki winni iść ludzie mądrzy, propaństwowcy, z wizją, a nie wyznaczeni przez prezesa z przypadku - danego grona.

Przypominam, że w felietooonach poruszam trudne tematy, ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę.
Nie sugerujcie się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej z stron politycznej czy towarzyskiej barykady.

To moja fotografia rysunku mistrza Andrzeja Mleczki, wykonana z jednego, z zakupionych przeze mnie wydawnictw.

Copyright @ maska33

asiao

asiao 2024-03-13

Damy ciała Ameryce jak zwykle, ale tak kochamy Amerykanów, że dajemy ciała z radością, wręcz z entuzjazmem. I uważamy za zaszczyt, że biorą.

maska33

maska33 2024-03-13

Wiosną 2022 roku premier Morawiecki zapowiedział wprowadzenie embarga na wszystkie surowce energetyczne sprowadzane z Rosji, w tym...LPG. O ile udało się po latach krytyki z węglem, z opłakanymi głównie dla rolników konsekwencjami, o tyle z LPG nie wyszło. Sejm utrącił w kwietniu 2022 senacką poprawkę do ustawy o zakazie wwozu do Polski tranzytu rosyjskiego węgla wprowadzającą embargo także na LPG. W danych Eurostatu czytam ,że w 2022 roku sprowadziliśmy z Rosji gaz o wartości 710,3 mln euro!! Rzecznik prasowy rządu tłumaczył: Dopóki takie sankcje na poziomie unijnym nie zostaną nałożone, to istnieje możliwość importu tych towarów. A zarabiać miał... Orlen.
W ten sposób każdym tankowaniem na "Orlenie", wspomagaliśmy potencjał wojenny.. Rosji.
USA skorzystały podwójnie.

pit69

pit69 2024-03-13

Ameryka nigdy nic nie da....tu musi być zysk-a my mamy uwierzyć,że złapaliśmy Pana Boga za nogi:))))

kedil

kedil 2024-03-13

Do handlu to my raczej smykałki nie mamy.

awangar

awangar 2024-03-13

To nie dwa łyki kawy a uspakajacz by się przydał...:)

volta

volta 2024-03-13

Amerykanie wiedzą co czynią i na pewno nie jest to w imię bezinteresownej przyjaźni.... to jest do czasu, bo gdy wybory wygra Trump może się wszystko zmienić...

dodaj komentarz

kolejne >