Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki

Mój dzisiejszy tekst, może również jak w poprzednich wersjach zawierać treści nie zawsze zgodne z linią i dziś rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno, negatywne znamiona.

Jak to w życiu.

1) Chciałbym dziś Wam, w ramach tradycyjnego słowa na niedzielę, przybliżyć jeden z dokumentów, jakie do wypełnienia (i to obowiązkowego!!) otrzymują w Polsce codziennie tysiące obywateli, odwiedzających na mocy stosownej ustawy, swoje Urzędy Skarbowe.

Niech Was to nie zdziwi , że w zgodnie z panującą w Rzeczpospolitej konstytucją, państwie ponoć świeckim- znajdziecie w urzędowych dokumentach elementy , dla których bezpośrednim źródłem jest jedna z panujących tu religii.

A oto przykład treści z oryginału owego dokumentu :

…...............................
Data i miejsce
…....................................
(imię i nazwisko)
…....................................
…....................................
(adres)
NIP..................................
Naczelnik Urzędu Skarbowego
w …..........................................
…..............................................
(adres)
ZAWIADOMIENIE O POPEŁNIENIU CZYNU ZABRONIONEGO
(czynny żal)
Na podstawie art. 16 § 1 Kodeksu karnego skarbowego zawiadamiam o popełnieniu przeze
mnie czynu zabronionego polegającego na tym, że:
…........................................................................................................................................................

Równocześnie oświadczam, że przy popełnieniu wyżej wymienionego czynu nie
współdziałałem/łam z innymi osobami.
Niedotrzymanie ustawowych obowiązków jako podatnika wynikało z faktu, iż:
…........................................................................................................................................................

Informuję również, że w dniu …....... wywiązałem/łam się z zaległych zobowiązań dokonując
…........................................................................................................................................................
............................................................................................................................................................
W związku z powyższym wnoszę o odstąpienie od stosowania sankcji przewidzianych w KKS.
Z poważaniem
…...….............................................
(podpis zgłaszającego czynny żal)


Tak wypełniony (tu za oryginałem) druk owego "czynnego aktu żalu" sprawia, że uzyskujemy po jego oddaniu w ręce urzędniczki US, prawdziwe automatyczne przebaczenie poprzednio popełnionych "ustawowych grzechów".

Na przykład opóźnienia w..... zapłaceniu należnych owemu urzędowi podatków, czy odsetek.

Po całkiem "nieprzymusowym" akcie doniesienia na samego siebie!!!

Wyobraźcie sobie panią 75 letnią, która ma wypełnić ten dokument, z powodu stwierdzonego po 5 latach opóźnienia 4 dniowego , w zapłacie podatku, od zakupionego też przed 5 laty pojazdu, do celów prywatnych.

Co ma wpisać dziś, jako przyczynę spóźnienia, po tylu latach?
Co ślina przyniesie na język.

I takie dyrdymały są tam wpisywane, co usłyszałem w poczekalni.

Czynny żal powoduje wpisywanie wynajdywanych na poczekaniu powodów- czyli...kłamstwa.

A jak kłamstwa, to automatycznie powód, do kolejnego czynnego żalu-tyle że wyrażanego gdzieś indziej.

Ale to już niekoniecznie dotyczy wszystkich.

2) "Akt czynnego żalu (a więc żalu doskonałego) sprawia, że uzyskujemy prawdziwe przebaczenie grzechów. Jeśli ustaną przeszkody dla odbycia spowiedzi, przy najbliższej sposobności trzeba wyznać te grzechy na spowiedzi sakramentalnej" – pisze podobnie na ten temat (chociaż w innym wymiarze) i potwierdza to co powyżej napisałem, autorytet w sprawach czynnego żalu- ks. dr hab. Krzysztof Gryz.

Tekst dokumentu potwierdza prawdę, że w sakramencie pokuty nierozdzielnie zawarte są dwa elementy, żal i łaska przebaczenia.

To jest jak niedawno odkryłem pełna prawda sakramentu pojednania, tu z .........urzędnikami Urzędu Skarbowego w Poznaniu.

Dlaczego?

Bo ze strony człowieka (tu-petenta Urzędu Skarbowego) potrzeba szczerej woli, gotowości, pragnienia i konkretnego działania, a ze strony urzędnika tego Urzędu Skarbowego łaski, która przemienia i udoskonala wszystko, co człowiek ze swej strony ofiaruje, wynosząc to na poziom nadprzyrodzony.

Wiem, że w moim tekście znajdziecie sporo sarkazmu, ale taka jest też rola felietoonu, by czasem ten sarkazm wybrzmiał.


Przypominam, że w felietoonach poruszam trudne tematy, ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej a nie innej formie, dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę.
Nie sugerujcie się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej z stron politycznej czy towarzyskiej barykady.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".

Powyżej moja fotografia rysunku mistrza Andrzeja Mleczki, wykonana z jednego z zakupionych przeze mnie wydawnictw.

PS; Czekając na swoją kolejkę w urzędzie, z nudów , ale i z ciekawości zacząłem przeglądać dostępne tam na półkach druki.
No i od nitki do kłębka.
Bingo!
Przy okazji usłyszałem kilka komentarzy petentów , akurat wypełniających ten druk.
Pragnę przy okazji zwrócić jeszcze Waszą uwagę na ten akapit owego druku, gdzie jego autor, w sposób nieuprawniony, ale w swoich skutkach groźnie brzmiący, gdzie w sposób całkiem niewinny wpisuje następujące słowa:

"Równocześnie oświadczam, że przy popełnieniu wyżej wymienionego czynu nie współdziałałem/łam z innymi osobami".

Takie pouczenia są dopuszczalne tylko w klauzulowanych protokołach przesłuchań odpowiednich do tego organów i osób.


Copyright @ maska33