Usiadłam na stołeczku i w tym momencie kokoszka przefrunęła dość dużą odległość. Pomyślałam,że tam w trzcinach są maluchy. Nie czekałam długo ,rodzice wybrali się dalej w teren . >>> Filmik to późniejsza sytuacja . Rodzice wołają malucha a on dzielnie kroczy po roślinności :https://www.youtube.com/watch?v=9eOEMYK-wfg