Pewien guru usiłował wyjaśnić jakiemuś audytorium, że ludzie silniej niż na rzeczywistość reagują na słowa. Żyją wręcz słowami, żywią się nimi. Jakiś mężczyzna wstał i zaprotestował:
- Nie zgadzam się z tym, że słowa wywierają na nas aż taki wielki wpływ. - Na co guru odparł:
- Siadaj, skurwysynie! - Zsiniały ze złości mężczyzna wykrzyknął:
- I to pan nazywa siebie osobą oświeconą, guru, mistrzem, powinien pan się wstydzić! - Na co guru odparł:
- Proszę mi wybaczyć, sir. Poniosło mnie. Naprawdę, proszę o wybaczenie. To nie było zamierzone. Przepraszam. - Mężczyzna w końcu się uspokoił. Wówczas guru powiedział:
- Wystarczyły dwa słowa, aby wywołać w panu burzę i kilka słów, by pana uspokoić. Prawda?
Anthony de Mello — Przebudzenie
terala 2011-03-16
...super ...to jest wlasnie to....dlatego nazywany jest Guru....
...a na fotce...wystarczy jedno ujecie...a zobaczysz dwa obrazy zycia....
...pozdrawiam serdecznie....
henry 2011-03-16
przypowieść.... jest neizwykle pouczająca... tak słowa.. maja niezwykłą magię.......
Oj chcę tam nad to morze Teresko... ale poczekam, az bedzie cieplej.....
wie47 2011-03-16
wow przepiekne zdjęcie :):)...superek:)....pozdrawiam mało mnie na G ..ja nie wiem jakas niezorganizowana jestem po tej 50tce:):):)
kotki02 2011-03-23
ech te słowa, potrafią leczyć ale i ranić.....
(komentarze wyłączone)