Marcinki
Pierzaste strażniczki jesieni,
przybrane w różowe fiolety.
Rozkwitają późną jesienią,
jak uwolnione od trosk kobiety.
Skromne, ciche i urokliwe,
w baldachy kuliste zebrane.
Mienią się barwami motyli,
cicho wysłanymi za bramę.
I trwać będą na posterunku,
nic ich losu nie odmieni.
Zbrunatniałe w zimnych podmuchach,
zapóźnione kwiaty jesieni.
/ z netu /
https://www.youtube.com/watch?v=gRwSJn32Z_w
kryst09 2014-10-16
Piękna całość, a wiersz podsumował wszystko.
Miłego i radosnego dnia życzę i pozdrawiam..))
deniska 2014-10-16
Śliczna marcinkowa łączka..
Pozdrawiam życząc miłego cieplutkiego
czwartkowego popołudnia ..
dana02 2014-10-16
Pozdrowienia wieczorne wraz z życzeniami miłego wieczoru ślę:)
gruda49 2014-10-17
Piękne zdjęcie marcinków.
Bardzo trafne są słowa poezji o marcinkach;
„Rozkwitają późną jesienią, jak uwolnione od trosk kobiety„
No właśnie... dzieci na swoim, wnuki powyrastały, w domu poukładane - jedyna troska to zdrowie, w tej jesieni życia.