Moja Pusia to starsza pani, ma z 8 lat, powoli dochodzi do siebie, ten rok, a moze dwa ktore przezyla w lesie walczac o przetrwanie odbilo sie oczywiscie na jej zdrowiu..na szczescie wszystkie rany sie goja i w koncu nie mamy juz zadnych pasozytow..:)
zosia1 2015-09-15
Pusia, jesteś prześliczna!!!! Boże w lesie ...... Masz szczęście, że jesteś u Bożenki!!!!!!! U niej to i chleb z wodą + ogromne serce = Cudna Kobieta!!!!
ilona14 2015-09-20
Do dobrego łatwo się przyzwyczaić, a Twoja Pusia uratowana przez
Ciebie - doszła do zdrowia w tym psychicznego również..jesteś cudowna Bożenko...
Pozdrawiam Cię serdecznie...)