zadałam dzisiaj wujkowi Google pytanie *co zrobić z resztkami starego piernika?*...jako, że wujek dużo wie, odpowiedź znalazła się szybko...
z kawałka wyschniętego piernika, którym pewnie byłby nakarmiony kubeł - poczyniłam cudowne w smaku BAJADERKI ...:-)
a tu link do przepisu...
https://www.bistromama.pl/2013/01/bajaderki-z-piernika.html
przepis *działa*, nie było żadnej wtopy...od siebie dodałam migdały, które włożyłam do kuleczek...
autorka bloga podała je pięknie w papilotkach i następnym razem również to zrobię, bo chodzi o to, żeby osoba zjadająca nie pobrudziła sobie palców...
dodam też, że alkohol jest w nich niezbędny, bo on nadaje im smaczek...ja dodałam likier wiśniowy...
smakują naprawdę wybornie...:-)
eleonor 2019-01-06
Bardzo dobry pomysł. I przepis mi się podoba. Aż skoda (?) że w resztki uboga jestem :-)
babcia1 2019-01-06
no i super że ten przepis wstawiłaś Ewuniu
amarea 2019-01-06
Ale kusisz!
Pochwalam Twoje wykorzystywanie niechcianych już kulinarnych specjałów do dalszej "obróbki" :)) Ja mam takie szczęście, że najczęściej trafiam z ilością wypieków, choć czasami się zdarza, że niby za mało, ale to takie zachcianki na wyrost z moich obserwacji, bo co za dużo to niezdrowo i nieświeżo już ;))
asiao 2019-01-07
Wyglądają ponętnie!
Z resztek suchego piernika mogłabyś też zrobić śląską "moczkę", taki nasz wigilijny regionalny deserek.... :) Rozgotowuje się piernik z dodatkiem (obfitym) bakalii, suszonych śliwek, odrobiną kompotu i... zasmażki :)
pdorota 2019-01-07
Ja w tym roku poczyniłam piernik staropolski dojrzewający...nic się nie zostało tak dobry. Już innego nie będę piekła. A bajaderki na pewno smaczne, bo już mi ślinka leci.
myszka2 2019-01-08
Pomysł doskonały i jakie pyszne bajaderki wyszły,pychota smakują na pewno wybornie