Po kilku km marszu dotarliśmy do miejsca, gdzie przed
II Wojną Światową istniała wieś Biesiadka.
W czasie niemieckiej okupacji w 1939r. ludność wsi została wysiedlona, a teren zamieniono na poligon i obóz pracy. Dzisiaj na miejscu posesji rodziny Szymczaków stoi krzyż.
Tablice informacyjne pomagają zapoznać się z historią tego miejsca.
Ja mieszkam w Mielcu od zawsze i słyszałam o obozie i poligonie, ale nigdy tu nie trafiłam.
Zbierając grzyby w lesie nie zapuszczałam się tak daleko. Dzięki wytyczeniu ścieżek dydaktycznych, historia tych miejsc została przybliżona mieszkańcom.
janko47 2016-04-09
Często tak jest że nie do końca poznało się swoje najbliższe okolice...a warto poznawać...
Życzę wspaniałego nastroju w ten weekendowy słotny dzień. Pozdrawiam serdecznie:)
madziak 2016-04-09
Zapowiada się kolejna ciekawa wycieczka - dołączam się (wirtualnie, ale zawsze to coś).
lidia23 2016-04-09
oj to prawda...las to tajemnica..
a drzewa....jak wychodzę rano z domu to one wydają głośne dźwięki...one mówią...
pozdrawiam serdecznie!
meryen 2016-04-09
Wspaniałe są takie lokalne inicjatywy, pozwalają odkryć region na nowo. Długi to był spacer, kilkukilometrowy, ale Ty wytrwałą jesteś wędrowniczką od dawna:)
Dobrej nocy, Halinko.
rycho2 2016-04-10
historia to już a jakże mimo wszystko bliska a krzyze i kapliczki w lasach są niesamowite