(...)chciałam wyfrunąć ze swojej głowy, bo czułam, że tylko takie szaleństwo pozwoliłoby mi wziąć urlop od siebie. Nazywałam te swoje chciejstwa banalnie i zupełnie niepoetycko: chciałam bowiem wyjść z siebie i stanąć obok. Innymi słowy: popatrzeć z boku, nabrać dystansu, zobaczyć problemy w ich właściwym wymiarze.
Marta Fox – Kobieta zaklęta w kamień
henry 2015-12-08
banalnie...........ale jakże prawdziwie......
ileż to razy chciało się wyjść z siebie...............i stanąć obok :)
pozbierałaś nasionka... ?
henry 2015-12-08
nie wiem po co.....ale widzę, ze ich nie ma....... pomyślałam, że może to jakieś zioła, Ty sie na nich znasz...... :)))))
agus63 2015-12-08
Jakże często mi się zdarza ten stan... Stanąć obok, to pikuś. Gorzej, jak to moje JA bardzo chce wleźć do jakiejś mysiej dziury...
Żartuję ;)))
karma 2015-12-09
Fajna całość Haniu :))Pzyznam jednak,że wystarcza mi pierwsza myśl Marty Fox,kolejne są niepotrzebnym rozciąganiem pierwszego cudnego zdania :)