Długo siedział przy karmniku nie jedząc,w końcu zaczął jeść i nawet dość długo podjadał,żaden inny ptak w tym czasie nie pojawił się ,więc spokojnie sobie jadł.W końcu przyleciał dzwoniec i przegonił go,mały czyżyk zfrunął na podłogę ,chwilę siedział,już się bałam,że coś mu jest,ale z ulgą zobaczyłam,że odfrunął.
eleonor 2016-02-10
Jaki ładny gość
orioli 2016-02-10
Czyż pięknie sfotografowany. Fajnie, że mogłaś być tak blisko (kiedyś czytałam o Twoich sposobach). Trochę to jednak niepokojące, że był sam. One teraz poruszają się w dużych grupach.
basiaw 2016-02-10
Śliczności czyżyczek! Ale rzeczywiście Basia ma rację, one trzymają się w stadkach, moje tutejsze też.
Re: Helenko, mój aparat to żadne aj-waj, Canon Rebel, z tych z najniższej półki no i obiektyw 300 mm.
Kiedy go kupowałam, nie wiedziałam, że będę latać za ptaszkami i że należałoby nabyć coś lepszego.
Kocham Canona, mam też tej firmy malutki kompakt zoom 20X, bardzo dobry na tzw. widoki ogólne.
Pozdrawiam serdecznie :))