kromis 2016-11-11
Jak otworze okno dachowe to slychac swiergot wrobli, a szumia drzewa w parku obok, to prawie, ze.
hasedi 2016-11-11
Bo on jest szalony ..tak sądzę..po tym co widzę ;)) ale się Wam artysta trafił.. ;)
hasedi 2016-11-11
Matko jedyna .. kocie wybacz ...chyba ja oszalałam..to wszystko przez te ...oczy ;) spojrzałam w te rozwarte okrągłe ..szalone oczyska i od razu mi się z Burym skojarzyło...jak bym mogła posądzać Colonela o jakieś szaleństwa...no nie ..należy mi się...BURA !
kromis 2016-11-11
Oj, dobrze, ze Caracas nie slyszal, bo obrazilby sie na 100% zwlaszcza, ze jest na wojennej sciezce z Burym;)
hasedi 2016-11-12
To mam szczęście !...bo oprócz szczęścia mam jeszcze sentyment..do tej plamki na pyszczydle ...;*
bourget 2016-11-12
no czytam, czytam i widze, ze Hasedi Burego widzi na tej [plazy! zgroza! ...dobrze , ze sie pokajalas Julio ;)
mam tylko nadzieje, ze puchata Malinka nie miewa takich pomyslow?
wiesia9 2016-11-13
Hahaha, tarzanie się w czystej kuwecie, masaż po pleckach! Znam to, bo tak czyni mój najmłodszy Gacuś. Po prostu lubi tak sobie posłuchać z bliska tego przesypywania ziarenek żwirku. Mina Caracasa przyłapanego podczas tych rozkosznych chwil - cudowna! :-)
magtan 2016-11-13
Grunt, że kuweta czysta!
Dobrze, że psich zwyczajów nie nabiera w kwestii tarzania się w "perfumach" :P