teresia i kozunia pokazują zdjęcia z ostatniego weekendu , z Sądecczyzny i wizyty u babci.
To zdjęcie zrobiłam w sierpniu 2006r. Nie jest rewelacyjne, ale to jedyne takie pamiątkowe. Babcia niesie wodę ze źródełka do chatki. Proszę zwrócić uwagę na nosidła, które pomagały w noszeniu, ale to nie było takie proste. Ja tak nie potrafię nosić wody. Teraz już sama nie ma siły , trzeba jej pomagać.
stif56 2011-02-02
Biedna nasza Babcia.....tyle musi się namęczyć ......pozdrówka Babciu
dzidka 2011-02-02
Mnie też nie udało się z tymi nosidłami, ale kawa na wodzie z tego żródełka rewelacyjna....pozdrowienia Małgosiu :)
henry 2011-02-02
Małgosiu..... piekna ciekawa fotka...... wspomnieniowa. Babcia jest tutaj cudowną staruszką.....a jednak pełna zycia....
Pozdrawiam serdecznie.:)
dosia 2011-02-02
Ciezkie ma zycie...nasza Babcia Ludwisia..zycze jej duzo zdrowka i Tobie tez Gosiu...Pozdrawiam cieplutko:)
kozunia 2011-02-03
a herbatka z tej wody była wyjątkowa... te wiadra są bardzo ciężkie a pewnie wiele ich potrzeba napełnić by jakoś przeżyć. Muszę tu powiedzieć coś co mnie bardzo zachwyciło, otóż w izdebce u Babci jest szalenie czyściutko i pachnąco...aż milusio było:)))
irena56 2011-02-03
Naprawde musiala sie Babcia w swoim zyciu nameczyc,napewno ma kawalek drogi do tego zrodelka,dobrze ze sa ludzie i teraz jej pomoga choc troszke.Mile wspomnienia.Duzo zdrowka zycze dla Babci Ludwisi i Tobie Malgosiu.
Piekne zdjecia o Babci.
maka25 2011-02-03
Po prostu brakuje mi słów zachwytu i uznania dla TEJ KOBIETY z gór ...))
Pozdrawiam Małgosiu ciepluśko aczkolwiek zimowo jeszcze.
teresia 2011-02-03
Koza ma rację , bardzo zachwyciła nas to czystośc w domku :)
Babcia ma duże szczęście że trafiła na Ciebie , wielki szacun dla Ciebie z to co robisz dla niej :)
malgap 2011-02-03
Ciężkie życie...ale chyba tak bardzo zahartowało Babcie Ludwikę...Bardzo lubie te Twoje opowiesci i wiadomosci od Babci ...Pozdrawiam Malgosiu serdecznie i zyczę miłego weekendu:)
zofiar 2011-02-03
ja pamiętam takie nosidła , były u nas w domu , moi Rodzice i Dziadkowie tez korzystali z takich nosideł.......
mojbies 2011-02-03
Takie babcie to już prawie historia. Dobrze że tyle o niej wiemy, to nas wzmacnia. A dzisiaj odkręcamy kureczek i woda leci, czasem kapie bez potrzeby. Gdybyśmy dzisiaj tak nosili wodę to ani kropla by się nie zmarnowała. Pozdrawiam.)
hannae 2011-02-03
Ja tez bym nie potrafila wody tak nosic jak Nasza Babcia dlatego moje wielkie uznanie dla tych , ktorzy robic to musza i potrafia , pieknie to pokazalas Malgosiu , pozdrawiam serdecznie .
tersa1 2011-02-03
Wiadra z wodą są bardzo ciężkie...a babcia jeszcze niedawno je nosiła..Dzielna kobieta.:))
annabru 2011-02-03
A ja Gosieńko, jako nastolatka, nosiłam wodę z pomocą takich nosideł.Zima studnia była oblodzona i zawsze sie bałam,że pośliznę się i wpadnę do niej.
ariel2 2011-02-04
ciepło pozdrawiam
kromis 2011-02-04
o jejku, dawno tego nie widzialam. Babcia musi miec duza wprawe...ja bym chyba nie umiala.
re: tak, kocice tez szarpia drapak. Cessna zazwyczaj jak nie ma towarzystwa obok, a Malina razem z chlopakami :)
monia60 2011-02-04
Wciąż jeszcze dzielnie sobie babcia Ludwisia radzi,pozdrawiam Was obie serdecznie Małgosiu,miłego weekendowania Ci życzę:))
jazkra 2011-02-04
Zdjęcie zatrzymuje czas ...i pamięć .....
Tak tutaj teoretycznie współczujemy Babci , ale kto z nas tak wodę nosi ....?.....po prostu odkręcamy kran .
Wiele rzeczy , w odróżnieniu od Babci ....robimy "po prostu " ....
bajka1 2011-02-04
Wspaniała fotografia, piękna pamiątka, a Królowa gór zawsze pozostanie wspaniałą i dużo młodszą od nas - Pania Ludwiką.
Piekne opisy Małgosiu:))
wilga60 2011-02-04
PRZEPIĘKNA PAMIĄTKA . KAWAŁEK HISTORII...POZDRAWIAM SERDECZNIE....Po zachmurzonym i aksamitnym niebie
W blasku księżyca i świetle gwiazd
Płynie serduszko Moje do Ciebie
By dać Ci Buzi i iść spać :* MILUSIEJ NOCKI...EWA
marino 2011-02-04
Babcia jest Twarda i się nie poddaje :)
Super ujęcie !
Dziękuje za pamięć Małgosiu :)
maria57 2011-02-04
Nosiłam wodę na takich nosidłach tuż po urodzeniu mojego syna. Była awaria prądu w całej wsi, a wraz z tym zniknęła z kranów woda. Trzeba było chodzić 300 m do nabliższej pompy ręcznej. Właśnie wiaderka zakładałam na takie nosidła i wodę do prania pieluch po prostu przynosiłam dosłownie na ramionach. Pampersy pojawiały się wtedy sygnalnie i niewiele osób mogło sobie na nie pozwolić. Mój syn ma dziś 22 lata, a więc wcale to nie było tak bardzo dawno temu.
marcysi 2011-02-04
a my w domach wystarczy, że kurek w kranie przekręcimy....jak by się tak przyniosło ze studni i to jeszcze w takim nosidle to dopiero by się doceniło jej istotę, tu u nas w "dolinie" prawie wszystko mamy na "tacy" podane, dlatego Poczekaj taki wyjątkowy, bo tam innym tempem się żyje i inaczej na życie spoziera;-)
irys70 2011-02-06
Ja też tak wodę nosiłam na cmentarz podlewać kwiaty na grobach a mieliśmy ich 12 to trzeba było dużo wody .
sonyh50 2011-02-06
Znam trochę ludzi,którzy żyją wysoko w górach w trudnych warunkach,
osobiście spędziłem prawie 5 lat mieszkając w Konradowie w Kotl.Kłodzkiej,
gdzie spotkałem ludzi mających powyżej 80 lat i cieszących się znakomitym
zdrowiem .Woda,powietrze,ruch,zioła to recepta na długowieczność a nie
leżenie na kanapce przed TV.Ciekawe ile babcia liczy sobie wiosenek?
Pozdrawiam
gonzo57 2011-02-07
Dobrze że są ludzie co babci pomogą
theo29 2011-05-19
..doskonałe...ten czas odchodzi tak szybko...
(komentarze wyłączone)