W tym miejscu rozgrzechotałam się tic-takami, to tutaj wielkiego starego dzika spotkałam kiedyś, parę kroków za tą szopką. :-)
https://chatanasiwymgroniu.pl/index.php/2018/10/21/dla-tej-lazienki/
https://chatanasiwymgroniu.pl/index.php/2018/10/20/corka-z-nieprawego-lona/
halka 2018-10-22
Myślisz,że gdyby był to by się tego grzechotania przestraszył? Miejsce śliczne ale już więcej takich spotkań Tobie nie życzę.
eljot60 2018-10-22
A liście nie słuchają twego grania-grzechotania, spadając w sobie właściwym tempie, nigdy prosto w dół.
mousik 2018-10-22
podziwiam Twą odwagę, dziki mnie skutecznie odwodzą od samotnego (czy tylko z psem) chodzenia po lesie
orioli 2018-10-26
Ostatnio rodzina deliberuje, jak się pozbyć dzików z ogrodu (nie mojego). Tic-taki nie wchodzą w grę - dziczyzna śmieje się do rozpuku, a łąka po nocy zryta do imentu.
zosia1 2018-11-06
Aaaaaaa.... to tutaj sobie grzechoczesz.....
Zawsze się zastanawiałam, jak wygląda to miejsce gdzie ćwiczysz na instrumencie perkusyjnym:)