Po wizycie dzików, niestety. :-(
P.S. Zosiu, Atuna, na blogu jest coś dla Was... ;-)
https://chatanasiwymgroniu.pl/index.php/2020/02/22/dzika-wizyta-i-podworko-od-podszewki/
henry 2020-02-22
pisałam na blog'u, ale tym razem się nie zapisało...
Opowieść... prawie jak o napadzie:)))
a rysunek..wg mnie świetny!
prince8 2020-02-22
Udanego i miłego weekendu końca Karnawału ...pozdrawiam ciepło ...;)))
orioli 2020-02-22
Ręce opadają, ale nie życzę im afrykańskiego pomoru. Tobie natomiast chyba trzeba życzyć cierpliwości i siły do naprawienia tych szkód.
andaba 2020-02-23
No, właśnie przy poprzednim zdjęciu miałam spytać, czy cię nie odwiedziło jakieś stadko
tersa1 2020-02-24
Portret świetny..na pewno Janeczka byłaby zachwycona, choć pewnie trochę by pomarudziła swoim zwyczajem...:))
amarea 2020-03-02
Już pomyślałam, że doczekać się nie możesz prac ogrodowych , a tu wygląda na to, że to przekopanie niespodziewane hmm... Będzie co grabić i wygładzać, wiosenna joga ogródkowa coraz bliżej ;))