Dedykuję Wszystkim dotychczas "ślepym i głuchym".

Żeby przejrzeli i dosłyszeli.

Te sfotografowane przeze mnie akcesoria kupiłem,by podarować ,gdy już pan Dworczyk pozwoli, jednemu z osiemdziesięcioletnich pensjonariuszy ośrodka rehabilitacyjno-leczniczego w Łodzi,nie wiedząc ,że użyję dziś ich w fotografii do podjętego niespodziewanie tematu w mojej galerii.

Dzisiejszy dzień przejdzie do czarnej historii sądownictwa mojego państwa.

Po niespełna 30 minutach transmitowanego pełnego posiedzenia okrojonego składu Trybunału Konstytucyjnego i po odczytaniu przez prokuratora stanu wojennego Stanisława Piotrowicza przesłanek dających pole do zmian ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich,prezes Trybunału Konstytucyjnego ,pani Julia Przyłebska ogłosiła,ze ustawa ta jest w punkcie dotyczącym kadencyjności rzecznika niezgodna z konstytucją.

W ciągu 3 miesięcy Parlament ma teraz uchwalić nową ustawę,regulującą ten problem.

Ciekawostką dla mnie są dwa stwierdzenia,które padły z ust tych "dwóch prawników".

Pierwsze,że tylko ocena i wydane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego mają (posiadają) moc prawną aż do ewentualnej zmiany oceny i nowego orzeczenia wydanego przez ten sam Trybunał Konstytucyjny w tej samej sprawie - kuriozum, które może okazać się niedługo prawdą (Stanisław Piotrowicz)

Drugie,że wyrok ma moc wiążącą dla wszystkich tego typu organów:NIK,KRRiT,IPN i innych.(Julia Przyłębska).

Czyżbym coś źle zrozumiał i odczytał nie takie intencje ?.

Czy teraz będziemy mieli nowe ,uchwalone pozakonstytucyjne stanowisko "Narodowego Rzecznika praw Obywatelskich" pełniącego obowiązki.?

Wyrok nic nie mówi o następcy,jednocześnie być może wykluczając Senat z dalszego procedowania tej ustawy.

A teraz na poważnie,bo nie lubię jak organ państwa" w osobie" Stanisława Piotrowskiego narzuca mi inną interpretację drugiego i trzeciego artykułu,a zwłaszcza w nim pkt 6. Ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich:

A brzmi ono dosłownie tak.

USTAWA z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich.
(Dz. U. z 2020 r., poz. 627)

Art. 2.

Rzecznikiem może być obywatel polski wyróżniający się wiedzą prawniczą, doświadczeniem zawodowym oraz wysokim autorytetem ze względu na swe walory moralne i wrażliwość społeczną.

Art. 3.

Rzecznika powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek Marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów.
Szczegółowy tryb zgłaszania kandydatów na Rzecznika Praw Obywatelskich określa uchwała Sejmu.
Uchwałę Sejmu o powołaniu Rzecznika Marszałek Sejmu przesyła niezwłocznie Marszałkowi Senatu.
Senat podejmuje uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika w ciągu miesiąca od dnia przekazania Senatowi uchwały Sejmu, o której mowa w ust. 3. Niepodjęcie uchwały przez Senat w ciągu miesiąca oznacza wyrażenie zgody.
Jeżeli Senat odmawia wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika, Sejm powołuje na stanowisko Rzecznika inną osobę.
Przepisy ust. 1-4 stosuje się odpowiednio.

pkt.6 Dotychczasowy Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika.

Ogromnym łamańcem logicznym ,a dla mnie swoistym kłamstwem jest wprowadzenie ustami Stanisława Piotrowicza nieistniejącej w przedstawionej przeze mnie ustawie nowej -a nieistniejącej tu i nie wymienianej w tekście funkcji-"pełniącego obowiązki".

A tym sformułowaniem ("pełniącego obowiązki")sędzia ten posłużył się kilkakrotnie uzasadniając konieczność zmiany ustawy.

Jeszcze raz powtórzę punkt 6:

"Dotychczasowy (uwaga!) Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika".

Koniec -kropka.

Od dziś żyję w świecie absurdu.

Skojarzyło mi się tak jakoś:

https://youtu.be/T9PemRItJGk

Od dziś formalnie nie ma niezależnego Rzecznika Praw Obywatelskich.
Ucięto mi jedną dłoń.
Został jeszcze na chwilkę język i oczy.
Jak u sienkiewiczowskiego Juranda.

Przestaję wierzyć w jakiekolwiek dobre intencje jakiegokolwiek członka tego rządu oraz jakiegokolwiek posła i senatora dzisiejszej większości sejmowej.

Bo to oni najpierw głosowali a potem delegowali z tym przegłosowanym wnioskiem swoich przedstawicieli:posła Mularczyka i posła Asta do Trybunału Konstytucyjnego.

Na zakończenie przypominam,że zgodnie z Konstytucją, RPO jest wybierany przez Sejm w porozumieniu z Senatem.

Nie ma w Konstytucji mowy, że ktoś miałby wchodzić w miejsce Rzecznika i być "quasi-rzecznikiem".
Tak więc mówiąc prostym językiem,każdy kandydat wybrany w miejsce RPO z pominięciem Sejmu i Senatu, będzie wybrany wbrew ustawie zasadniczej.

Tylko zastępca rzecznika -pan Stanisław Trociuk.który jeszcze od pana śp Jana Kochanowskiego,który zginął w katastrofie smoleńskiej-posiada do dziś ważne upoważnienie do prezentowania tego urzędu przed wszystkimi organami w Polsce i za granicą.
Jest to potężne umocowanie w polskim prawie, co już potwierdził wyrok Sądu Administracyjnego .

Teraz wiecie,a jak zechcecie to zaczniecie słyszeć i widzieć.

https://youtu.be/imeMFLt_eyk

Mam jeszcze tylko nadzieję,że ten "ciemny lud to nie już kupi".

Dziś świadomość ,że jestem również obywatelem Unii Europejskiej ,po jej dotychczasowej impotencji w wielu ważnych dla mnie obszarach nie wystarcza do zachowania dobrego samopoczucia więc stwierdzam,że dobrze być dziś posiadaczem nie tylko dobrego zdrowia,ale i ważnego paszportu.

Pragnę zaznaczyć na koniec,że ani jednym słowem tu nie wspomniałem ani też nie bronię kończącego swoją kadencję pewnego pana.

Ja opisałem,jak psuje się polskie prawo.

A gwoli ścisłości,czteroletnia kadencja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zakończyła się zgodnie z podpisanym przez Jego statutem w lipcu 2020 roku.

Ponieważ poświęciłem już dwukrotnie swoją uwagę temu zdarzeniu a dziś mija piaty-kolejny już podany termin, przez prezenterkę TVP1 emisji tego filmu ("Stan zagrożenia" Ewy Stankiewicz) z radością informuję ,że film Ewy Stankiewicz "Stan zagrożenia" o katastrofie smoleńskiej, zostanie jednak wyemitowany dopiero w najbliższą niedzielę, 18 kwietnia -jak dziś ponownie poinformowała Telewizja Polska.

To już szósty termin emisji tego filmu.

Pan prezes znów zaprotestuje?
A pan Macierewicz-wstrzyma?
Czy-odwrotnie?

Dziś też przypominam-Światowy Dzień Trzeźwości.

W Polsce, na chorobę alkoholową choruje ponad milion moich rodaków.
W 2020 roku wydaliśmy na alkohol 40 miliardów złotych.
Z roku na rok rośnie też spożycie, a izolacja związana z pandemią koronawirusa nie pomaga w zachowaniu trzeźwości.
Zatem trzeba to uczcić.... małpką.

Podsumowanie:
Nie jest prawdą,że postępy polskiej administracji w usuwaniu elementów demokracji z życia obywateli nie jest śledzone przez administrację amerykańską.
Wyrazem tego jest rażący kontrast relacji z poprzednią i aktualną administracją USA.

Donald Trump zadzwonił do Andrzeja Dudy 16 listopada 2016 r., osiem dni po zdobyciu Białego Domu.
Joe Biden nie tylko tego nie zrobił przed inauguracją 20 stycznia, ale i od oficjalnego objęcia urzędu nie chwycił za słuchawkę, aby połączyć się do dziś z największym, według Andrzeja Dudy przyjacielem Ameryki-Warszawą.
Zaś lista przywódców,z którymi dotąd rozmawiał prezydent Stanów Zjednoczonych dawno minęła 30-stkę.
Smutne.

Przypominam,że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy,ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,te-które układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie,czytajcie!

Ale czytajcie z wielu źródeł,dopóki jeszcze można.by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.

Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych,ciągle tych samych komentatorów,żadnej ze stron politycznej barykady.,

To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.

❄️21130 /☠ 60612/682

Copyright 1930 @ maska33