Paradoks ,czyli rzecz o relikcie prawnym w.......IV RP.

1) W 2020 roku, za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym, policja zatrzymała 63 tysiące praw jazdy – jedną trzecią więcej niż rok wcześniej. ...

Kierowcy w Polsce od 2015 roku masowo tracą prawo jazdy, a to za sprawą przepisu, który umożliwia policji zatrzymanie dokumentu za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym.

Na podstawie art. 135 ust. 1 pkt 1a lit. a Ustawy prawo o ruchu drogowym policjant ma uprawnienie do zatrzymania prawa jazdy za pokwitowaniem w przypadku czynu polegającego na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym. Pokwitowanie takie uprawnia kierującego do kierowania pojazdem w okresie 24 godzin od chwili zatrzymania dokumentu.

Tymczasem Sąd Najwyższy ma do tego poważne wątpliwości i nagle rękoma pani prezes Manowskiej zamiast propozycji udoskonalenia przepisu składa wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności przepisów ustawy o kierujących pojazdami.

Oskarżenia Sądu Najwyższego są poważne, jej pierwszy prezes,pani Manowska ,wyznaczona przez zjednoczoną prawicę ( bez przestrzegania dotychczas obowiązujących procedur na to stanowisko 20 maja 2020 roku), zarzuca przepisom brak podstawowych gwarancji proceduralnych dla osób, którym zatrzymano prawo jazdy na podstawie tego przepisu.

Przypominam,że w tej chwili starosta wydaje decyzję administracyjną o zatrzymaniu prawa jazdy po wpłynięciu udokumentowanej informacji od policji o przekroczeniu dopuszczalnej prędkości. Decyzję wydaje na trzy miesiące, z nadaniem jej rygoru natychmiastowej wykonalności.

Ostatnie tygodnie to tragiczne wypadki zakończone śmiercią dzieci na rowerkach lub w wózkach spowodowane pędzącymi z prędkością ponad 100 km /godz samochodowymi szaleńcami. Chcecie przykłady?

Zapewne czytacie i oglądacie,więc je znacie.

Skąd więc nagle taka inicjatywa tej pani?.

Do wyborów 3 lata,do końca jej kadencji 5 lat.

To dużo.

Prezydent Duda wygrał ostatnio z swoim rywalem tylko nieco ponad 400 000 głosami.

Około 1 procent przewagi.

Uwalenie tej ustawy polepszy ten wynik przez następne 3 lata o kolejne statystyczne około 180 000, głosującymi za dobrym prawicowym sądem ,tak miłosiernym dla potencjalnych zabójców na ulicach polskich miast.

Przesadzam?

Może.

Ale myślę,więc wątpię.

Przypomnę,że po każdych wyborach rzecznicy prasowi zjednoczonej prawicy podkreślali,że w lokalach wyborczych zakładów karnych wygrywała tam z ogromną przewagą PO.

Bo skazani mieli nadzieję na amnestię?

I wyciągnięto daleko idące wnioski.

Po co mamić amnestią,jak można już częściowo rozgrzeszyć i zostawić narzędzie mordu sprawcom?

Ja nadal pamiętam ważne stwierdzenie z seminarium z prawa-"bezkarność rozzuchwala".

Wiem,teraz już przesadziłem,sam jestem kierowcą od ...hej!

Wolałbym,żeby pani profesor Manowska zajęła się uprawnieniami i stanem wyszkolenia naszej policji,ale także rozstrzygnęła postępowaniem wyjaśniającym odpowiedzialność firm farmaceutycznych za wyprodukowane przez siebie a aplikowane w Polsce szczepionki. Ten film o poszkodowanej emerytowanej nauczycielce,to także ciche oskarżenie tych,co nieudolnie prowadzą akcję edukacyjną obywateli.

Myślę sobie,że ta emerytowana nauczycielka nie jest wrogiem szczepionki jako takiej,ale wrogiem braku rzetelnej informacji o niej oraz o realnych zagrożeniach jakie ona może wywołać po latach. .

To nie pierwszy i ostatni przypadek ,gdzie takie wątpliwości są artykułowane.

Skutkiem tego były i nadal są zatkane szpitale i respiratory oraz ilość notowanych zgonów.

To niewiedza budzi strach.

Tym bardziej,że w szpitalach powstaje idea tworzenia potężnych ośrodków rehabilitacyjnych związanych z powikłaniami pandemicznymi.

https://youtu.be/7AZur49YzvM

2) Krzysztof Szczerski z kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy-którego karierę śledzę od lat i opisuję w swoich felietooonach,nie miał szczęścia do zajmowania wysokich stanowisk.
Miał być polskim przedstawicielem przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, zastępcą sekretarza generalnego NATO , komisarzem UE a także polskim ministrem spraw zagranicznych .

Ale ze względu na nikłe kompetencje, które prezentował w czasie osobistej konfrontacji i ich weryfikacji , nikt go ani tam ,ani tu ......nie chciał.

Aż w końcu jego pryncypał zorganizował mu kierowanie "Biurem Spraw Zagranicznych" w pałacu prezydenckim,specjalnie utworzonym dla zatrudnienia kolejnej fali akolitów.

Bo " Biuro Przepustek" w pałacu było już zajęte ?

Nie znalazłem za to żadnego dokumentu,który by poszerzał kompetencje prezydenta w prowadzeniu polityki zagranicznej państwa.

Ma On tylko wspierać swoją osobą Nasz rząd.

W wyniku wprowadzonych przez zjednoczoną prawicę ad hoc zmian,polityka zagraniczna naszego państwa już jest "realizowana" z kilku ośrodków:

1/ Ministerstwo Spraw Zagranicznych (minister bez żadnego dyplomatycznego doświadczenia,były wojewoda łódzki,nauczyciel akademicki Zbigniew Rau);

2/ Pełnomocnik do spraw Unii Europejskiej przy premierze Morawieckim (doświadczony dyplomata.minister Konrad Szymański);

3/ Biuro Spraw Zagranicznych w kancelarii prezydenta,(bez kompetencji i żadnego doświadczenia minister Krzysztof Szczerski);

4/ Ministerstwo Sprawiedliwości ( kreuje bez porozumienia z innymi organami państwa stosunki z Trybunałem Sprawiedliwości UE i nie tylko);

5/ Episkopat Polski (dyrektor Biura ds. Komunikacji Zagranicznej Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik.)

Czy ktoś może mi ukazać sukcesy polskiego rządu lub ministra spraw zagranicznych w kreowaniu poważnej lub jakiejkolwiek polityki zagranicznej?

Ja podam ostatni przykład takiego fiaska.

3) Zapowiadany był przez media narodowe przełom w kreowaniu wspólnego,nowego otwarcia w polityce unijnej przez mający powstać blok 3 państw-Polskę,Węgry i Włochy.Po spotkaniu w Budapeszcie premier Polski Mateusz Morawiecki, szef rządu Węgier Viktor Orban i lider prawicowej włoskiej Ligi, Matteo Salvini ogólnie tylko każdy z osobna stwierdzili, że Europa potrzebuje powrotu do tradycyjnych wartości.

Nie potwierdzili jednak powstania nowej frakcji w Parlamencie Europejskim,która miałaby dość głosów by realizować tę nową politykę powrotu.

Ja ,jako domorosły historyk zauważyłem,że nawet na koniec tego reklamowanego spotkania nie było wspólnej konferencji prasowej , co świadczy o fiasku-nawet w uzgodnieniu wspólnego komunikatu o wynikach tego przełomowego spotkania..

Panie adwersarzu-może się Pan wypowie i na ten temat?

4) Na fotografii pojazd ,którego 23 -letni kierowca jadąc wieczorem z nadmierną prędkością, na dobrze oznakowanym przejściu dla pieszych, kierujący osobowym Oplem potrącił dwóch mężczyzn w tym 40-letniego mieszkańca tego miasta..
Siła uderzenia była tak duża, że 40-latek wyleciał w powietrze i spadł na przydrożny płot.

Niestety w wyniku poniesionych obrażeń mężczyzna zmarł w szpitalu. Decyzją sądu kierujący pojazdem został tymczasowo aresztowany. Był trzeźwy.

Ofiara niestety nie.

Za młodym kierowcą ujęła się grupa mieszkańców,rodzina i współpracownicy,którzy doprowadzili po niedługim czasie do uwolnienia z aresztu sprawcy.

Zdefiniowanie życia i śmierci oraz winy bywa często jakże trudne w takich sytuacjach,dla osób co nie znają wszystkich pozostałych okoliczności.

Nawet dla prawników.
A przecież posłowie,senatorowie i prawnicy też się śpieszą.
Zwłaszcza tam,gdzie mieszkają-w miastach.

Człowiek po spożyciu alkoholu ,nie zataczając się wkroczył na przejście dla pieszych,dobrze oświetlone i widoczne z odległości 200 metrów.
Wierząc ,że tam będzie bezpieczny.
Więc myślał...trzeźwo.

5) Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie wyraziła w czwartek w nocy zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury warszawskiego sędziego Igora Tulei.Pan prezes wyobraził sobie,jak by publicznie zareagował prezydent USA Biden,gdyby zobaczył prowadzonego w kajdankach polskiego sędziego za to,że wydał wyrok nie po myśli swojego ministra i nakazał odpuścić.
Mądry polityk.

Dokończenie poniżej.