Mój felietooon może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne, podobno negatywne znamiona.
Dzielę się z Wami z niepokojącymi mnie informacjami, jakie napływają z stricte dyplomatycznych źródeł :
Otóż pan Marcin Przydacz, od niedawna szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej stwierdził, że "Ukraina otrzymała od Polski naprawdę duże wsparcie" i że (uwaga!) powinna zacząć to doceniać.
"Dyplomatycznie", krótko i po bratersku.
I to w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy -przypomnę.
"Nie ma nic gorszego, niż gdy twój wybawca żąda od ciebie opłaty za ratunek, nawet gdy krwawisz" – napisał odpowiednik Przydacza, Andrij Sybiga, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, Władymira Zełenskiego.
"Kiedy Ukraina jest w stanie wojny, próba "wydobycia" z niej czegoś więcej jest równoznaczna ze zdradą, na którą w naszych stosunkach nie powinno być miejsca" — równie dosadnie -ostrzegł.
"Polska broń w rękach ukraińskiego wojska skutecznie powstrzymuje rosyjskiego agresora. A wspieranie nas to nie filantropia, ale inwestycja we własne bezpieczeństwo Polski".
"To Ukraińcy dziś stoją na straży wartości i bezpieczeństwa naszego regionu i robią to także (uwaga!) w interesie Polski i całego wolnego świata"
– zaznaczył rezolutnie Andrij Sybiga, dodając, że jest to "najwyższy stopień wdzięczności".
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział nieco wcześniej, że Polska i tak nie otworzy swoich granic na tranzyt ziarna z Ukrainy.
A mogłaby według mnie otworzyć, wprowadzając tzw wadium przewozowe, chroniąc tym samym naszych rolników, ale jednocześnie tym samym głodujących i oczekujących na to ziarno milionów, na całym świecie.
Widać tu jak na dłoni, że zysk i godność, mają taką samą cenę.
I tak sobie oni od jakiegoś czasu po bratersku, po przyjacielsku, po sąsiedzku- rozmawiają.
Od Zachodu wróg.(Niemcy-wiadomo -słyszę o tym od rana do wieczora w TVP Info.)
Od południa wróg ( Czesi "wyskrobują" masowo naszym kobietom nienarodzonych obywateli, w związku z tym ówczesny ambasador w Pradze pisze noty dyplomatyczne do rządu Czech).
Na wschodzie dwóch potencjalnych wrogów, plus hołubiony przyjaciel, który nie chce nawet za grosz być wdzięczny polskiemu prezydentowi ani rządowi.
I tak politycy podzielili się między sobą, uprawianiem polityki zagranicznej (Zbigniew Ziobro z podsycanym konfliktem z UE i Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości ), Prezydent Duda ze swoim Biurem Polityki Międzynarodowej i prezydentem Ukrainy a premier Mateusz Morawiecki z swoim Ministerstwem Spraw Zagranicznych został jak sam Jan Himilsbach***, ze swoim językiem angielskim.
Hrabia Jerzy Giedroyć całe swoje emigracyjne życie apelował:
z sąsiadami, żyjcie Polacy w zgodzie.
Od tego macie piękną pouczającą historię oraz wykształcone dekadami świetne do wykorzystania dyplomatyczne kadry.
Tiaaaaaa.
Teraz wiem, dlaczego poszedł ze swoimi miesięcznikami "Kultura" i "Zeszytami Historycznymi " w zapomnienie.
Ależ obciach.
Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.
Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.
Legenda***:
Jan Himilsbach: kamieniarz, pracownik kopalni i piekarni, pomocnik gajowego, rębacz, poławiacz śledzi na kutrze rybackim, ślusarz, palacz, grabarz, niedzielny poeta, pisarz z awansu społecznego i aktor naturszczyk.
A teraz prawdziwa historia z językiem angielskim:
Podobieństwo Himilsbacha do Spencera Tracy oraz Kirka Douglasa, jak niesie legenda, sprawiło, że otworzyła się przed nim wielka kariera w Hollywood.Kiedyś więc chwalił się nawet, że rolę w filmie zaproponował mu sam Steven Spielberg. Pod jednym warunkiem: musiał nauczyć się angielskiego. – I co, uczysz się? – pytali znajomi.
– Nie. Jeszcze nie.
Spielberg się rozmyśli, a ja z tym angielskim zostanę jak ten 1,2,3,4 czyli (i) – odpowiadał Himilsbach.
Finał?
Polski ambasador został wezwany do ukraińskiego MSZ na rozmowę.
Jestem ciekaw jej przebiegu.
I jakże potrzeba dziś na gwałt współczesnego Sanderusa, co mocą swoich relikwii uratuje tę niekorzystną w dalszym utrwalaniu naszej przyjaźni polsko-ukraińskiej sytuację:
https://youtu.be/hvNEMLi5hQw
Pozdrawiam wakacyjnie.
Wczorajszy koncert (na Stadionie Śląskim w Zabrzu) zespołu Rammstein, był rewelacyjny.
Copyright 4129 @ maska33
keisidz 2023-08-01
A emeryt z Ciechocinka ma zapłacić 40 tysięcy złotych podatku... za pomoc ukraińskim matkom i dzieciom
maska33 2023-08-01
Specjalnie obejrzałem główne wydanie wiadomości w TVP1 od 19.30.
Lektor poinformował , że w związku z "działaniami przedstawicieli Ukrainy", do siedziby polskiego MSZ w Warszawie wezwany został ambasador Ukrainy.
A dalej już tylko o zakazie wwozu ukraińskiego zboża we wrześniu, do Polski.
Dobrze, że od rana dokonałem tego wpisu i zainteresowani ,mogli zapoznać się z sednem rysującego się konfliktu.
Teraz wiecie, jak informują o tym media publiczne.
Czyli- jak nie informują.
Smutne.
;(
asiao 2023-08-01
O tym "zarysowującym się konflikcie" zbożowym czytam już od kilku dni w Internecie. W TVP dziś oficjalnie powiedzieli? Cóż, znaleźliśmy się na kursie kolizyjnym w tym temacie...
volta 2023-08-01
W głowie się nie mieści, żeby za pomoc odpłacać wdzięcznością i jeszcze najpewniej dla rządzących ...ech...:(
A dziennikarze...chyba na palcach jednej ręki można policzyć tych naprawdę profesjonalnych i piszących prawdę , nie po stronie polityków...zaś Himilsbacha uwielbiam do dziś, niektóre powiedzonka ponad czasowe.
Pozdrawiam i trzymaj się dzielnie !
mpmp13 2023-08-02
Skłócić można , szybko tylko co potem ? Nasz kraj ma takie położenie w Europie i sąsiadów takich jakich mamy .Nie zmienimy ich uległością ani pomaganiem . Swoich spraw nie potrafimy rozwiązać od ośmiu lat . Pozwalamy na dewastację przepisów , na deptanie konstytucji .To nie ma się co dziwić ,że sąsiedzi nas nie szanują. Powiadają , że pomagaj jak możesz ale nie oczekuj wdzięczności .
maska33 2023-08-02
Wilka natury nie zmienisz.
Mając swoją wiedzę przekazaną od jeszcze żywych wtedy świadków owych strasznych czasów, wiedziałem i wiem, że czeka nas coraz trudniejszy czas.
Będziemy musieli(?) się pogodzić,że po zakończeniu wojny, tuż za naszą południowo- wschodnią granicą wyrośnie nam najsilniejszy producent żywności w UE, oraz najlepiej wyszkolona i najlepiej uzbrojona armia w UE.
O tym należy uświadamiać nasze społeczeństwo.
Ale w pokojowym duchu.