Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki

Jestem zmuszony odnotować kolejny sukces, w prowadzonej indywidualnie przez ekipę pana prezydenta Andrzeja Dudy- polityce zagranicznej.

Otóż odbył on kolejną podróż na drugą stronę kuli ziemskiej by spełnić swoje marzenie i spotkać się z swoim przyjacielem -byłym (przyszłym?) prezydentem Donaldem Trumpem.

Tak więc poleciał do Ameryki.

Jednak wizyty w samym Białym Domu nie miał w planach, ale za to umówił się z Donaldem Trumpem na kolację.

Jak to opisał z widocznym sarkazmem, ale za to wyjątkowo powściągliwie "New York Times" ?

"Donald Trump planuje w tym tygodniu spotkać się z prawicowym prezydentem Polski w ramach serii prywatnych interakcji z przywódcami lub emisariuszami krajów z Zatoki Perskiej po Europę Wschodnią, z którymi łączy powinowactwo z jego typem polityki".

Prawda, że pięknie NYT opisał naszego prezydenta, w tym gronie?

Z jego typem polityki!!!

Za to jedno z naszych mediów było bardziej przejęte:

"Spotkanie Dudy z Trumpem będzie policzkiem dla administracji Bidena".

Nawet w założeniu , że Biden :

a) wie każdego dnia, że Andrzej Duda jest nadal prezydentem Polski,

b) pamięta każdego dnia, że istnieje taki kraj jak Polska(...)"



To spoliczkowanie prezydenta USA i tak nie jest takie łatwe.

A teraz o prywatności.

Jakoś na tej- jak podkreślały obie strony -prywatnej kolacji nie zauważyłem małżonek obu panów prezydentów, tylko towarzyszących im polityków.
No chyba , że pan Mastalerek wystąpił w nowej roli.....

A to świadczy raczej o wizycie i kolacji na wskroś mającej znamiona nie prywatne, a cechy typowo politycznej.

Najpierw Orban, potem Duda....

W ten sposób Donald Trump, pokazuje swoim wyborcom z Partii Republikańskiej, że wcale nie jest tak izolowany przez polityków wolnego świata, skoro dwóch znaczących prezydentów państw z dalekiej Unii Europejskiej, swoją twarzą świadczą obok niego, o czymś zupełnie innym.

I popierają w całej rozciągłości etyczne i moralne walory Donalda Trumpa.

Zwłaszcza te moralne.

Ale tylko pewnie dlatego, odbyło się to inaczej , jak to zazwyczaj bywa na kolacjach prywatnych-bez obecności małżonek, by małżonka Trumpa, Melania , nie musiała się w pąsach zwierzać pani Agacie z odczuć i emocji , jakich doznała po ujawnieniu przez media faktu korzystania przez jej męża, w trakcie trwania wspaniałego ich związku, z usług seksualnych znanej w Ameryce gwiazdy porno.

Ta kolacja została zaplanowana -jak podnosili korespondenci z całego świata, w środę, czyli jedyny dzień w tygodniu który Donald Trump miał wolny od sądu.

Ten były-i jeszcze raz powtórzę -niewykluczone, że przyszły "lider "wolnego świata, najbliższe miesiące spędzi bowiem w sądzie na Manhattanie, jako oskarżony o to, że przed wyborami zapłacił swojej byłej kochance (gwieździe porno) , za milczenie o wspólnych figlach, 130 000 dolarów i ukrył ten wydatek jako......... koszty obsługi prawnej..

Co zdaniem prokuratorów było przejawem "fałszowania dokumentacji biznesowej", a także próbą wywarcia bezprawnego wpływu " na wynik wyborów z 2016 roku.

Zauważyłem przy tym, że zaraz potem, w tygodniku "Sieci" zabrał głos mój ulubieniec, europoseł PiS, pan Ryszard Czarnecki, znany z swojej pazerności, gdzie zachęca Nas , czytelników , Polaków, takimi oto słowami:

'Polacy, idźmy z Trumpem".

To ja pytam pana europosła:

Czy aby do....... łóżka?

No bo skoro można za tę chwilę (wątpliwej) przyjemności dostać jeszcze od byłego prezydenta 130 000 dolarów, to się panu Ryszardowi , europosłowi akurat nie dziwię***.

Legenda***

Pan europoseł znany jest z tego,że połaszczył się na nienależny mu zwrot kilkuset tysięcy euro, które pobrał z kas europarlamentu za notorycznie fałszowane dokumenty podróży nie swoim pojazdem, który nie był nawet zarejestrowanym.

https://garnek.pl/maska33/36558087

Znany też z tego, że wielokrotnie pretendował do wielu instytucji i organizacji na czyichś plecach.

Bez powodzenia.

https://garnek.pl/maska33/36744965

Przypominam, że w felietoonach poruszam trudne tematy, ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej a nie innej formie, dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę.
Nie sugerujcie się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej z stron politycznej czy towarzyskiej barykady.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".

Powyżej moja fotografia rysunku mistrza Andrzeja Mleczki, wykonana z jednego z zakupionych przeze mnie wydawnictw.

Copyright @ maska33

pit69

pit69 13 dni temu

Pojechał ułaskawić Trumpa:))))Pozdrawiam:)

mpmp13

mpmp13 13 dni temu

Obaj mają podobne morale . Ten zza oceanu ma większe możliwości , bogaty ,duży kraj ,mocarstwo .Pokazał szturmem na Biały Dom swoją moralność. Nasz co wyprawia to widzimy .

ewulka

ewulka 13 dni temu

po prostu wstyd ,że mamy takiego prezydenta :((((
udanego tygodnia :)

jaska15

jaska15 13 dni temu

Nie moj prezydent,

spotkalo sie dwoch komikow...

kedil

kedil 13 dni temu

Jest trochę ludzi , znanych z nazwiska , których nie lubię

eewaa55

eewaa55 13 dni temu

Słyszałam dziś w radio że PAD rozmawiał z Białym Domem o bezpieczeństwie Polski i NATO ,tylko że Biały Dom nic o tym nie wie😀

halka

halka 13 dni temu

AD lubi przyjaźnić się i ściskać z ludźmi, którzy mają zarzuty prokuratorskie albo są prawomocnymi skazańcami. To naturalne środowisko dla tej groteskowej i żałosnej postaci.

maska33

maska33 13 dni temu

Ależ ten nasz prezydent jest ....coll!!!
W formie uzupełnienia Halino, muszę Tobie (i jego fanom) przypomnieć jego twitterowe niezapomniane przyjaźnie.
Pamiętacie z kim przed laty prowadził rozmowy na tym nośniku?

Z..... "Ruchadłem leśnym", z..... "Seba sra do chleba", oraz z niewątpliwie seksowną "Dziką foczką"'.
Ślad po takich fascynacjach pozostaje w psychice ...na zawsze.

dodaj komentarz

kolejne >