Niedawno, pierwszy raz w życiu miałam okazję oglądać rodziców z trójką młodych. Żerowały na skoszonej łące. Niestety były za daleko,żeby zrobić zdjęcie, ale i tak cieszę się, że kulikom udało się wyprowadzić lęg. Nie jest to łatwe przy obecnym agresywnym rolnictwie, że nie wspomnę o naturalnych wrogach.