Czyli wracamy na antenę. :)
Na zdjęciu oto mamy oburzonego, zaplutego Majkela. Otóż Roman niniejszym do tej pory się nie wyprowadził. Próbowałam zrobić zdjęcie, ale mam za słaby refleks, niestety. Romek nie ma parcia na szkło. Za to w najlepsze panoszy się na tarasie, mając głęboko w mysim zadku kocie wpienienie.
Ciekawe, czy byłby taki do przodu, gdybym wypuściła Mikusińskiego... ;)
dodane na fotoforum:
puszek 2014-03-24
Mikutku, ty masz fart, że Romuś nie przybył z rodziną, a bankowo ma kupę pociotków.....Tuniax, cieszę się, że Miki w lepszej formie, a Pańcia w lepszym humorze. Niech gra muzyka , stado obchodzi wiosenne przebudzenie przyrody !
Łapki ściskam, grzbiety głaszczę, za uszkami drapię
stachs7 2014-03-24
Mikuś,rozumiem,że jest lepiej ze zdrowiem?A z obecności Romana ,to się tak nie ciesz Tuniax,na jesieni podadzą w TVN24,że w niewyjaśniony sposób zniknęło pół budynku...Takich Romanów to jest od zarąbania i trochę....
magtan 2014-03-24
Gdyby Romanowi przyszło do łebka zamieszkać na moim balkonie, to już bym szyby nie miała...
Mikuś, zdrowiejesz dzielnie?
kromis 2014-03-24
no ale Roman musi w koncu kiedys zmierzyc sie z rzeczywistoscia....lato sie zbliza, Mikus z cala reszta nie bedzie sie kisic w mieszkaniu tylko po tarasach rozwalac. Tak wiec Roman, wybieraj
slawek9 2014-03-25
Don Pedro się prawie poddał, ale obrona orzeszków przed siedmioma wiewiórkami to ciężka praca!!! podskakuje, czai się za zaspą śniegu(!), ale to tylko zabawa i one chyba o tym wiedzą!!! myszek jeszcze mi nie przynosi - przysypane śniegiem! ptaków jeszcze nie ma, jest ZIMA!!!