Wystarczał lakoniczny napis LEONHARDT, by każdy wiedział o kogo chodzi. W swoim czasie jeden z najważniejszych i najbardziej wpływowych fabrykantów. Wraz z wspólnikami Woelkerem i Girbardtem posiadał fabrykę, ale bez wątpienia to on grał w niej pierwsze skrzypce. Był prezesem Związku Przemysłowców, prezesem zarządu gazowni miejskiej, Łódzkiej Ochotniczej Straży Ogniowej (w latach 1908-1917), honorowym prezesem Łódzkiego Towarzystwa Sportowego i Gimnastycznego, Wiceburmistrzem w okresie okupacji niemieckiej w trakcie I W. Św. Był założycielem szkoły przyfabrycznej, współzałożycielem gimnazjum niemieckiego przy Spacerowej (obecnie Kościuszki). Z Geyerami i Kindlerem założył sp. akc. "Portland-Cement" w Ogrodzieńcu. Był właścicielem sporego kawału gruntów - na jego ziemi założono plac handlowy zwany placem Leonarda - dziś Plac Niepodległości.
Urodził się w 1840 r. w Heinichen, żył w Łodzi, ale czuł się zawsze Niemcem, zmarł w 1917 r. w podróży służbowej w Saksonii w niewyjaśnionych okolicznościach.
tanna 2018-03-30
Przepiękny w swojej prostocie.Fantastycznie go pokazałeś i opisałeś.Zawsze dodajesz interesujące opisy.
Re:Dziękuję bardzo i także Tobie życzę Wesołych Świąt.
qwitek 2018-03-30
Wojciechu, wracaj do domu z cmentarza, jajka czekają na Ciebie by stać się kolorowymi pisankami.
"Życzę Ci, by na Wielkanoc robotę w kuchni odwalił zając, baranek potem posprzątał stoły, a tobie zostały sex i pierdoły!!!" ;o))
fantazi 2018-03-31
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowych, spokojnych, pogodnych oraz rodzinnych Świąt Wielkanocnych... mokrego dyngusa, smacznego jajka i niech te święta będą jak bajka ;)