(6)
Pierwotnie był on właścicielem zakładów przy Piotrkowskiej 136 (Obecnie OFF Piotrkowska), które przekazał bratu Franciszkowi po wybudowaniu pod koniec XIX wieku,tej oto przędzalni bawełny. W 1937 roku, dawno po śmierci Edwarda, gdy przędzalnią zarządzali już dzierżawcy: Isler i Cygan, przędzalnia wyposażona była w 15.188 wrzecion cienkoprzędnych i 3760 niciarkowych, które obsługiwało 300 robotników, a nadzorowało 4 pracowników technicznych + do tego 4 urzędników. Ciekawe są te proporcje, prawda?
Przerób roczny wynosił ok. 600.000 kg bawełny.
Na tle zakładów będących w renowacji i przystosowaniu na biura, nasza grupa zwiedzających z Zieloną Łodzią.
wydra73 2019-12-22
re. Wojci To było towarzystwo współpracujące na artystycznej niwie, spotykające się najpierw na Jesztedzie, później w schronisku Lichtensztajna na Śnieżniku.Godło im było potrzebne, ponoć "Jeszted" w wymowie przypominał kichnięcie słonia (?!), więc się postarali o jego figurę. Nie dorosłego, słoniątko właśnie.
lucilla 2019-12-23
jak się często obok przejeżdża to już nie wydają się takie atrakcyjne :)
