Mama wróciła z pracy, ubrała trzylatkę, biegającą do tej chwili na golutko, i podała pod wiatę obiad.
Grzeczne dziecko nie protestowało.
maria57 2017-08-13
re/ Kochana Jadziu, wyjaśniam, to jest dach z mojego domu, Budynek jest duży. Zerwało potężną połać znad jednego narożnego mieszkania. Wszystko spadło przed klatkę schodową, Zniszczyło dach nad wejściem do klatki. Ja mieszkam w sąsiedniej. Mieliśmy też zawalone wejście. Strażacy całą chyba do rana pracowali, Zdjęcie zrobiłam wczoraj rano, kiedy większość ,,ruiny,, była uprzątnięta z ulicy i z zaparkowanego przy chodniku samochodu. Wczoraj wieczorem z tego co spadło na ziemię już nic nie było. Wszystko uprzątnięte. Pewnie w poniedziałek będą robili nowy dach na tym fragmencie, który ucierpiał. Tymczasem ten fragment dachu został zastąpiony plandekami.