wydra73 2023-05-06
Tak, szpital, poziom -1, pod parterem. Widok z niedzieli, gdy w żadnym z pomieszczeń nie pracuje się, nikt niczego nie wozi i osamotniony człowiek , którego potrzeba lub fantazja tu zaniosła, doznaje zwielokrotnionego lęku.
Bo :rury wydają rozmaite tajemnicze odgłosy, samotność w olbrzymich przestrzeniach obezwładnia, jak się parę razy skręci w równie długie korytarze i straci orientację dochodzi obawa, że z tego martwego labiryntu już się nie wydostanie na powierzchnię. Nie ma kogo zapytać o drogę.
re.mpmp13 Nie żądam odpowiedzi, ale jestem ciekawa -skąd tak dobrze znasz szpitalne podziemia ? Czyżby braterstwo dusz?