Borówkowa chmurka :)

Borówkowa chmurka :)

- Baco, mogę przejść przez łąkę, bo chcę zdążyć na pociąg o 10:40?
- A idźcie. A jak spotkacie byka, to i na ten o 9:15 zdążycie... :))

Zapraszam na borówkową chmurkę. Zanim podam przepis dla chętnych napiszę kilka pomocnych wskazówek:
- Chmurki zawsze zaczynam od pieczenia blatów na kilka dni przed (nawet tydzień) przed dniem podania (albo odbioru przez zamawiającego)
- najpierw zaczynam od bezy. Kiedy już siedzi w piekarniku, przygotowuję ciasto kruche. Gotową bezę wyciągam z piekarnika (wszystko w przepisie jest napisane - nie ma opcji,żeby się nie udała) i wkładam ciasto kruche.
- po upieczeniu ciasta kruchego, umieszczam go we właściwej blaszce, na blaszkę kładę deseczkę z bezą, którą to przykrywam czystą ściereczką. I tak blaty czekają na końcowe złożenie Chmurki.
- do zrobienia galaretki z owocami używam mrożonych owoców - wtedy galaretka zsiada się błyskawicznie :). Dlatego warto mrozić sobie owoce, kiedy jest na nie sezon i są tanie :)

CIASTO KRUCHE: 4 żółtka, 3 łyżki cukru pudru, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, opakowanie cukru waniliowego, 130 g masła, 170 g mąki pszennej.

Wszystkie składniki szybko zagnieść ręcznie lub zmiksować robotem. Uformować kulę, lekko spłaszczyć, owinąć w folię spożywczą, schłodzić w lodówce przez 60 minut.
Blachę o wymiarach 36 x 26 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia.
Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki, odrywać po kawałku (lub zetrzeć na tarce jarzynowej) i układać w formie. Folię spożywczą rozłożyć na cieście i rękoma wyrównać (po wyrównaniu folię zdjąć i wyrzucić). Ciasto schłodzić w lodówce przez ok.30 minut. Przed samym pieczeniem gęsto ponakłuwać widelcem. Piec w temp.190°C ok.15-20 minut lub krócej, do zezłocenia i wypieczenia ciasta.
Ciasto jest bardzo kruche, więc, żeby nie popękało podczas wyjmowania, trzeba zastosować sprytny patent. Do blachy, w której znajduje się upieczone ciasto, włożyć blachę o takich samych rozmiarach, odwrócić do góry dnem i ściągnąć blachę, w której się piekło. Upieczone ciasto jest na górze. Z ciasta ściągnąć papier do pieczenia, z powrotem nałożyć blachę i odwrócić. Ciasto jest we właściwej blaszce :))

GALARETKA Z MALINAMI: 800 g malin (lub truskawek, borówek, brzoskwiń - świeżych lub mrożonych), 4 malinowe (lub truskawkowe, jagodowe, brzoskwiniowe) galaretki (każda na 500 ml wody), 1 litr wrzącej wody.

Galaretki rozpuścić w litrze wrzącej wody. Przestudzić, dodać maliny (jeśli mrożone, to nie rozmrażamy ich wcześniej), wymieszać. Odłożyć do lodówki, do lekkiego zgęstnienia galaretki. Tężejącą galaretkę wyłożyć na kruche ciasto, wyrównać, schłodzić w lodówce.
UWAGA! Zamiast malin mogą być inne owoce i smakowo takie same galaretki (np.truskawki, wiśnie, brzoskwinie).

KREM ŚMIETANKOWY: 500 ml śmietany 36%, 250 g serka mascarpone (lub 500 ml śmietany 30% + 500 g serka mascarpone), 3 łyżki cukru pudru.

Wszystkie składniki umieścić w misie miksera (końcówka miksera do ubijania białek). Ubić do otrzymania gęstego kremu.
Uwaga: nie schłodzenie składników minimum 12 godzin przed rozpoczęciem ubijania lub niepotrzebne zbyt długie ubijanie kremu – mogą doprowadzić do jego zwarzenia.

BEZA Z MIGDAŁAMI: 4 białka, 200g drobnego cukru do wypieków, 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej, 40-50 g płatków migdałów.

Białka ubić ze szczyptą soli, do otrzymania sztywnej pianki. Dodawać cukier, stopniowo, łyżka po łyżce, aż do wyczerpania cukru i otrzymania gęstej, błyszczącej piany. Pod sam koniec ubijania dodać mąkę ziemniaczaną. Blachę tej samej wielkości, w której piekło się ciasto kruche, wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia, przełożyć na niego masę bezową. Widelcem zrobić wzorek i oprószyć płatkami migdałów. Nagrzać piekarnik do 180°C (grzałka góra-dół), włożyć bezę i piec przez 5 minut. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 120°C (nie wyciągając blachy z piekarnika), piec przez kolejne 80-85 minut. Wyłączyć piekarnik i pozostawić bezę w środku na ostatnie 60 minut (nie otwierać w tym czasie piekarnika).

Ciasto wyjąć z lodówki, krem śmietankowy wyłożyć na galaretkę, wyrównać. Na wierzch wyłożyć wystudzoną bezę. Schłodzić przez 2 godz.w lodówce (nie przykrywać, wtedy beza będzie cały czas chrupiąca). Ciasto kroi się lepiej po nocy w lodówce.

blackat

blackat 2023-01-11

Dobre na foto i wpisie ...miłego i smacznegooo ;)))

delish

delish 2023-01-11

Kasiulka! A Ty mnie? Będziemy się razem gazować! Z dzioba mi leci jak wilkowi na widok czerwonego kapturka! Ach ach, co za wspaniała chmurka! Buziole jak zawsze Ci ślę, czując się jak w niebie:)))) xoxoxo

astra40

astra40 2023-01-12

Kasiu zawsze powtarzam, że Twoje ciacha są obłedne, a to wygląda wyjątkowo pysznie. Ale bym zjadła.......;) Świetny przepis na bezę. Muszę wypróbować.....dzięki;)))

krycha2

krycha2 2023-01-12

Ciasto pycha.....ale przepis taśmowy ...i chyba na popatrzeniu na zdjęcie poprzestanę...Pozdrawiam Kasiu...

felunia0

felunia0 2023-01-13

matko kochana ...to przeciez strasznie pracochłonne i dla mnie nie do ogarnięcia ..Juz widzę wynik zastosowania sprytnego patentu z przewracaniem ciasta ...Pozostanę przy ślinieniu się na widok ciasta :-) Pozdrawiam

helios7

helios7 2023-01-22

Nie ma siły, trzeba to zrobić!!!

dodaj komentarz

kolejne >