Z dedykacją dla Mariana :)))
Rycyki w Islandii pstrykałem w ten sposób :jeżeli usłyszałem w pobliżu jego głos ,kładłem się na trawie i czekałem aż przyleci(żadnego maskowania żadnej siatki) -a zawsze się zjawiały zobaczyć co to za gość chodzi po ich łące .Tak samo reagowały bekasiki :))).
Ten akurat zaobrączkowany
dodane na fotoforum: