szarpaniec czy pleśniak...jak kto woli...z jabłkami z kompotu i bezą śmietankową..:-)
ja jeszcze *dietuję*, ale domownicy chcą ciacho więc mają :-)
lidia23 2016-01-17
bezą śmietankową?
ja zawsze robiłam z białek:)
a teraz to mi się w ogóle nie chce piec..
a Ciebie podziwiam -widzieć to ,mieć przed nosem i..................nie zjeść:)))
hehehe
silna jesteś!
kimeraj 2016-01-17
Znaczy się - nie chrusty....okej,okej może być szarpaniec czy pleśniak.....dawaj!!!!
slonko6 2016-01-17
No ja bym chyba nie piekła jeśli byłabym na diecie, a domownicy rączek nie mają?:)pozdrawiam
azalia1 2016-01-17
Ojej Kusicielko!! uwielbiam to ciacho.. Ty chyba działasz podobnie jak ja.. Gdy zaczynam jakąś krótką dietkę wtedy najbardziej mam ochotę na pieczenie i wymyslanie dań dla domowników:)
davie 2016-01-17
Dobrze ciasto wyrosło, narobiłaś mi na nie ochoty,
przepadam za ciastami....Pozdrawiam.
pantoja 2016-01-17
Wygląda niezwykle apetycznie. U mnie to się nazywa pleśniak. Posypuję obficie kruszonką. W dzieciństwie zawsze mamie oskubywałam ciasta z kruszonki...:)
Ja piekłam rożki z marmoladą (takie jak pierogi bo mi się nie chciało formować:)
jazkra 2016-01-17
Doceniam zarówno kunszt kucharski jak i silną wolę :)
re
Gratuluję wiedzy :)
Pozdrawiam :)
evoja 2016-01-19
Moje ulubione ciacho :)