wzięło mnie na porządkowanie i uzupełnianie klamotów do szycia...a szycia i posługiwania się wykrojami dawno temu nauczyła mnie Babcia...:-)
pamiętam, że już jako kilkulatka zaglądałam Jej między rękami i patrzyłam z wypiekami na twarzy na zgrabnie wypływający z Jej rąk zszywany materiał...uwielbiałam szelest papieru, kiedy robiła wykroje... stukot maszyny i zapach oleju, którym ją smarowała...była w tym jakaś magia...
Babcia nie była zawodową krawcową tylko samoukiem z przymusu, bo wymagały tego czasy, a dzieci musiały być ubrane i zadbane...
ja też jestem amatorką, ale z innych powodów... bardzo cenię *handmade*, lubię czasem coś *stworzyć* bo to wycisza i bardzo satysfakcjonuje ...
eleonor 2019-01-05
Dla mnie taką odskocznią są druty i wełna. I jeszcze jeden pożytek: jak mam zajęte ręce, to nie chce mi się jeść. A np przy czytaniu co na drodze to nieprzyjaciel
amarea 2019-01-05
Mamy wiele wspólnego :D
Uwielbiam własnoręcznie robione rzeczy i próby szycia też mam za sobą.
Korzystałam nawet z wykrojów w magazynie Burda :))
okasia 2019-01-05
ja do szycia jeszcze nie dotarłam. Haft krzyżykowy, trochę robótek na drutach, guzik przyszyję - ale jakoś wcześniej wymienione robótk ręczne poszły w odstawkę, jak się wzięłam za dekorowanie pudełek...
asiao 2019-01-06
Ewuniu, witaj w klubie :) Ja tak właśnie jak Ty obserwowałam szycie mamy i ciotek, lubiłam się bawić przy okazji kolorowymi guzikami, obszewkami i szpulkami nici :) Szycie nie jest dziś moim hobby, ale potrafię uszyć lub przerobić coś prostego..., i niekiedy nachodzi mnie taka wena :)
halka 2019-01-06
Kiedyś był kolorowy świat kredek a teraz kolorowy świat nici;podziwiam Cię...nie lubię szyć ale lubię robić na drutach i na szydełku.
styna48 2019-01-06
Bardzo kiedyś lubiłam szyć, także na maszynie, dziergać , szydełkować , nadal potrafię ale wzrok nie ten i coraz trudniej mi to przychodzi dlatego teraz czynię to rzadko, bez dawnej radości i satysfakcji.
babcia1 2019-01-06
Witaj w Klubie Ewuniu też mam spory zestaw nici różnistych kolorków i grubości..niektóre tak mocne że ręką się nie urwie!!też mam za sobą próby szycia nawet z niezłym skutkiem ..szyłam swego czasu chałupniczo to i załapałam sporo wzorów i sposobów ale też jestem samoukiem!!
babcia1 2019-01-06
ja lubię i szyć i wyszywać i szydełkować a także robić na drutach ale to wszystko już coraz rzadziej robię
alagol 2019-01-06
Moja mama też była krawcową samoukiem. Nawet próbowała mnie nauczyć, ale trafiła na wyjątkowo oporną materię w tej kwestii. Z robótek ręcznych potrafię szydełkować/ heklowac- po poznańsku/ jak również wyszywać. Guzik też prosto przyszyję. Buziaki Ewuniu.
hasedi 2019-01-07
...też szyję trochę...Ale nie kiecki ...na to jestem za bardzo niecierpliwa...Ale głupoty różne...owszem..szyję :)
pdorota 2019-01-07
Mi juz wzrok na to nie pozwala... Mogę dorzucić nici, guziki, napy, zamki itp...do maszyn siadam tylko jak muszę coś naprawić :)