Starałam się być gościnna, naprawdę...

Starałam się być gościnna, naprawdę...

kromis

kromis 2014-08-13

Alez Hrabino, spodziewalam sie mniej spoufalosci, a tutaj tyle mi dano. Czyzby zapach chrupeczek zamglil delikatnie piekne oczeta i pozwolil dotknac aksamitnego brzuszka tak marnej istocie, ktora osmielila sie zaklocic harmonie dnia powszedniego?

mariol6

mariol6 2014-08-13

Haha, dobrze, że nie macie drugiego "sklonowanego" kota! ;-)
Kropka jest podobna wyłącznie do siebie. Cudności. :-)

mariol6

mariol6 2014-08-13

Oczywiscie, Wasze koty - "klony" to też cudności! ;-)

magtan

magtan 2014-08-13

Mariol, już nic nie mamy w zanadrzu serio! To był numer na raz:)

kromis

kromis 2014-08-13

oj ciezko byloby znalesc 2ga taka identyczna Kropcie.

orioli

orioli 2014-08-13

Mnie się ten dowcip szalenie podobał. Uśmiałam się do łez.
Kropka chyba też zadowolona. Czy to pożegnalne spojrzenie na oddalającą się Kromisię?

bourget

bourget 2014-08-14

te trikolorki to takie charakterne sa...:)

puszek

puszek 2014-08-14

Kromisia........ale fajne atrakcje miałaś..........

spoko44

spoko44 2014-08-15

troche smutny pysio..

trinka

trinka 2014-08-15

chyba wcale sie nie cieszy ze goscie jada

dodaj komentarz

kolejne >