Jedna z wielu garnkowych historii.

Jedna z wielu garnkowych historii.

Dziś, 13 kwietnia , z nieco zauważalnym opóźnieniem , delikatnie , bez wywoływania u "drugiej strony" poczucia konfrontacji, postaram się skomentować to, co zauważyłem i dotąd bagatelizowałem (jak robiło podobnych mnie tu w garnku - wielu) .

Otóż w pod koniec lutego, jednego dnia, w ciągu zaledwie 2 godzin, w garnku pojawiły się jak grzyby po deszczu galerie,(poza "raztrzy"?) które dołączyły do innych, już istniejących, które sobie upodobały (od 8-miu, do 20-tu, w zasadzie tych samych ) użytkowników garnka.

W tym -także- mnie.

Regularnie, mimo blokowania niektórych za ewidentne łamanie regulaminu Garnka,(zapewne za podjęcie działań przez administratora), natychmiast pojawiały się kolejne , zajmując tę samą co przedtem, u mnie kolejność.
I kontynuując tę samą .... tematykę.

Tylko ten pierwszy, cztery razy już usuwany, nieco łagodzi z czasem swoją prezentację, lub usuwa po jakimś czasie sam swoje bezeceństwa.

Co prezentuję, na fotografii.
A co sami możecie sprawdzić, odwiedzając te galerie.

"Pozostałych" zakryłem, co wydaje mi się tu naturalnym.

Można snuć tu różne teorie.

Jedna z nich może przeczyć o fakcie niemożności porozumienia się Polaków (a może to jednak nie Polacy?) w uporczywej realizacji nakazanego, obranego wspólnie i w porozumieniu , nawet nawet jak najbardziej bzdurnego celu.

Na przykład swoistego "nękania".

Wiem, że wielu z Was tego w ostatnim czasie doznało.
I tak tę formę oddziaływania- odbiera.

Ja o dziwo, w moim głębokim rozumieniu, tak tego nie przyjmuję..
No bo jednak mnie "ulubili", czyli treść felietoonów, jaką regularnie prezentuję w swoim fotoblogu, jest ważnym źródłem (kto wie, czy nie jedynym) ich** od miesięcy - wiedzy.

(Im to było na wspak, bo przynajmniej dla autorów trzech z tych galerii, moja była powodem ich powstania i na początku skierowana przeciwko mnie.)

Lub, co mniej prawdopodobne, uzupełnieniem w ich procesie poznawania tej drugiej -realnej tym razem rzeczywistości, którą odpychali latami dotąd od siebie siłą, ale teraz nie mając innego źródła pozyskiwania tej wiedzy, wolą korzystać np z mojej galerii.

Ale jest jeszcze druga strona tego zjawiska.

Ta skonsolidowana akcja tych nastu (łącznie) galerii, w jednym czasie , jednego dnia, świadczyć może , że są one w posiadaniu jednej-najwyżej dwóch działających w porozumieniu osób.

Piszę oględnie, by nie zdradzić będących w moim posiadaniu szczegółów.

A to całkowicie zmienia stan rzeczy.

Fakt ten odnotowuję w swojej galerii tylko dla celów archiwalnych.

Podobnie jak to było z galerią..... p0lityk.

Bo jak widać szału tam w oglądalności i komentarzach nie ma, czego ze względów poznawczych jednak bardzo żałuję, ale świadomość większości uczestników garnka , nauczona doświadczeniem nabytym z roli usuniętej galerii "p0lityk", daje swoje efekty, i mało kto, oprócz autora (autorów) owych galerii chce tam pozostawić po sobie swój ślad.

Teraz spokojnie śledzą Nasze reakcje z swoich oficjalnych, w miarę "przyzwoitych" ,często nawet przez niektórych z Was, odwiedzanych galerii.

Według mnie, takie osoby i takie galerie, są też potrzebne w dzikiej masie medialnych propozycji, nawet w naszym garnku , choćby tylko po to, by pokazać, z jakim "aplauzem i ogromnym poparciem takiej formy prezentacji", swojej pozycji społecznej i umysłowej (jeśli uraziłem -przepraszam) spotyka się ów nowy, galeriowy wysyp twórczości.

Pokazują również, jak podzielona jest Polska nawet w swoich najmniejszych środowiskach, nawet w Rodzinach.

Jestem jednak przekonany, że Nasza garnkowa Rodzina nie da się ani zastraszyć, ani podzielić.

To oni z każdym kolejnym mijającym dniem zniechęcają się brakiem masowego odzewu, zaniedbują swoje galerie, nie wnoszą w nich już nic ciekawego, ani nowego.


Oprócz sporadycznie wklejanych plotek i docinków, lub zdjęć , w większości wielce obrazoburczych.

Często, po 2-4 dniach, te obrazoburcze zdjęcia są usuwane.
Zanim administrator zareaguje.

Z każdym mijającym dniem, zniechęcają się.
Aż kiedyś, "umrą" śmiercią....... zupełnego zaniechania.

Jak to uczynił znany Nam właściciel galerii..... p0lityk.

Tak gmina.

Potwierdzeniem tej mojej oceny tego stanu rzeczy niech będzie fakt pozostania mojej galerii, po zapoznaniu się z moim dzisiejszym tekstem, dalej, jako ulubionej, w pokazanych powyżej ( na fotografii)-galeriach.
Teraz do wszystkich, którzy mają dystans i zasoby cierpliwości (nawet lekceważących moje prezentowane tu przemyślenia) apeluję o nie uleganie wymuszanej , nieetycznej poprawności i o dalsze realizowanie swojej pasji związanej z dzieleniem się swoim oglądem otaczającego Was świata.

Każda Wasza fotografia budzi refleksję lub skojarzenia- to ja Wam gwarantuję.

W odróżnieniu od dzieł tych wszystkich z powyższych galerii, które Wam śmiałem dziś zaprezentować.
Każda osoba publiczna, (a takimi są właściciele owych galerii) musi się godzić, że oceniając innych, sama się staje obiektem oceny.
Lub całkowitego jej lekceważenia.
Bez urazy.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam trudne tematy, ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę.
Nie sugerujcie się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej z stron politycznej czy towarzyskiej barykady.

Mądry człowiek potrafi uszanować Wasz prezentowany tu garnkowy dorobek.

A Tych tu - nadal większość.

Ja dostrzegam i szanuję.


Legenda**:
To był oczywiście... sarkazm.


Copyright @ maska33

jaska15

jaska15 2024-04-13

Ja nie potrafie zrozumiec dlaczego ludzie tak sie nienawidza, , za poglady polityczne nawet w bliskich rodzinach.
To jest takie widoczne w Polsce w ostatnich latach.
A to ze ktos mnie ulubil, poki nie obraza niech sobie oglada moje zdjecia:-D

mpmp13

mpmp13 2024-04-13

Tacy ludzie karmią się nienawiścią . Smutnaprawda i u mnie zjarzała ,stobaranów i kilka innych .

meadd

meadd 2024-04-13

doznało...oj doznało...nie wiem czy czuć się zaszczyconą, czy wręcz przeciwnie;)

maska33

maska33 2024-04-14

A teraz o chichocie historii:
W kilku z tych galerii, galerii w swej części napastliwych i ziejących złymi emocjami, widzę wpisy popierające taki rodzaj postępowania osoby, która w ubiegłym roku sama została poddana atakowi znanego w garnku pana. Straciła ona wtedy czasowo swoją galerię wskutek zmasowanej akcji akolitów tego pana.
Zabrałem wtedy głos w obronie tej pani, co wraz z innymi głosami przyniosło swój skutek.
Wróciła i.......?
Sama dziś wspiera swoimi komentarzami postępowanie właścicieli owych ziejących galerii, nie widząc żadnego związku ze swoją dwuznaczną dziś- sytuacją.
Byłem nawet do pewnego czasu "odwiedzanym" przez tę panią w swojej galerii.
Ale bez odzewu, więc......
No cóż.
Bywa i tak.
Smutne?

hotoo

hotoo 2024-04-14

ja tez mam takie sytuacje...bohaterowie jedniodniowych kont Ale świetnie potrafia kogos krytykowac :) Ja uwazam ze jak komus nie odpowiada moja galeria to moze przeciez szerokimłukiem ją omijac Ja nikogo nie zmuszam do ogladania swoich wypocin Intrnet jest długi i szeroki A jakktos chce cos powiedziec ..poradzic..to niech pochwali sie swoją praca a nie zaklada 100 kont miesiecznie Pozdrawiam :)

maska33

maska33 2024-04-14

No cóż, "prawda" ta prawdziwa , czy nawet ta "smutna", ma twarz (ponoć ) kobiety.
Jakoś przeżyjesz i to, Kolego.
Reszta, kwestią...... czasu.

maska33

maska33 2024-04-15

Jak słusznie zauważyła pewna Koleżanka, pisząc w kopertce, ten pokazany tu karnie w ordynku rządek ośmiu (oprócz jednej- na mojej tu fotografii) galerii, to swoista elita , która za wszelką cenę chciałaby u mnie dominować na samym szczycie mnie lubiących). I jak widzicie-dominuje.
Skojarzenie? Z tzw szumowinami , co to zawsze wypływają na wierzch.
Niejedno z Was zauważyło pieniący się mocz, podczas jego oddawania próbki do badania laboratoryjnego. Niejednokrotnie jest to konsekwencją "stylu życia" lub następstwem przyjmowania niektórych, antydepresyjnych leków. Co może wpływać na barwę czy spienienie uryny? Pogarszający się stan zdrowia. Podobnie z szumowinami z rosołu. Pochodzą one z białka mięsa, które jest grupą różnorodnych związków. Te, które rozpuszczają się w wodzie, w wyższej temperaturze ścinają się, czyli zachodzi tzw. denaturacja białka, tworząc szarą pianę na powierzchni bulionu. Czyli -szumowinę. Wniosek? Szumowina zawsze wypłynie na wierzch, bo chce być zauważalną.

kaplicz

kaplicz 2024-04-15

Bywają i u mnie :)

maska33

maska33 2024-04-16

Dziś zniknęła już piąta odmiana konta, które zajmowało tu nieprzerwanie od miesięcy, jak na powyższej fotografii- pierwsze miejsce.
Tendencja czy proces?

halka

halka 11 dni temu

No,no,no ...rzeczywiście masz powodzenie:) a tak serio - zastanawiam się, jak komuś chce się tak bawić?....co chce przez to osiągnąć?
Myślę, że słusznie zauważyłeś - chce być w garnku tą "szumowiną".

dodaj komentarz

kolejne >